Podczas przemówienia Obama podkreślał, że "Stany Zjednoczone są cudem", a świętowany 4 lipca amerykański Dzień Niepodległości to święto, które trzeba obchodzić z tymi, którzy są najbliżsi.
Przy tej okazji zauważył, że w dniu, który świętuje cała Ameryka, rodzina Obamów obchodzi swoje prywatne święto: starsza córka prezydenckiej pary, Malia, tego właśnie dnia ma urodziny.
A ponieważ, jak stwierdził Barack Obama, każdy ojciec powinien potrafić zawstydzać swoje córki, zaśpiewał Malii, od wczoraj osiemnastolatce, "Happy birthday":