Friedrich Trump wyjechał do USA w wieku 16 lat. W 1892 roku uzyskał amerykańskie obywatelstwo i zmienił imię na Frederick. W USA początkowo pracował jako fryzjer, ale w 1894 roku otworzył swój pierwszy hotel.
Jednak w 1901 roku dziadek Trumpa wrócił do rodzinnego Kallstadt w Niemczech gdzie poślubił 20-letnią Elisabeth Christ. Po ślubie para ponownie wyjechała do USA, gdzie urodziła się im córka. W 1904 roku Trumpowie znów jednak wrócili do Kallstadt, a Frederick wystąpił do lokalnych władz z prośbą o przywrócenie mu niemieckiego obywatelstwa. Powód? Jego żona nie chciała mieszkać w USA i nalegała na powrót do ojczyzny.
Paul w rozmowie z CNN przyznał, że przeglądając archiwa znalazł dokumenty z odmowną decyzją, jaką lokalne władze podjęły w sprawie dziadka Donalda Trumpa.
Powodem odmowy przywrócenia mu niemieckiego obywatelstwa było to, że nie wywiązał się on z obowiązku odbycia służby wojskowej, a także fakt, iż wyjeżdżając do USA nie poinformował władz o emigracji. To zaś czyni z niego nielegalnego imigranta.
Historyk zwraca uwagę, że gdyby decyzja niemieckich urzędników była inna, w USA nie powstałoby imperium Trumpów, a Donald Trump w ogóle by się nie urodził (ojciec Trumpa urodził się w USA, tam też poznał jego matkę - pochodzącą ze Szkocji Mary Anne MacLeod).