- To znaczy, jak można mówić tak, gdy ludzie w twoim stanie, twoim własnym mieście, twoim własnym hrabstwie umierają? - pytał Fauci.
- Mnie to po prostu zaskoczyło i nadal zaskakuje - przyznał.
- A dziś widzimy, że 500 tys. Amerykanów (zakażonych koronawirusem) zmarło jak dotąd. To dowód tego, co się rzeczywiście dzieje. Nie można temu zaprzeczyć - dodał.
Zdaniem dr. Fauciego tak duża liczba zgonów zakażonych w USA jest po części spowodowana podziałami o naturze politycznej.