Borysow, którego ugrupowanie, podobnie jak PO należy do Europejskiej Partii Ludowej stwierdził, że on i Tusk są przyjaciółmi, ale jednocześnie zaznaczył, że w polityce unijnej powinni "pozostawać bezstronni, neutralni".

Jak pisze Politico.eu Borysow odniósł się w ten sposób do państwa przewodzącego w danym momencie UE (przywództwo w Unii zmienia się co pół roku) oraz do przewodniczącego Rady Europejskiej.

Politico.eu w kontekście słów Borysowa przypomina wywiad udzielony przez Tuska "Tygodnikowi Powszechnemu", w którym przewodniczący Rady Europejskiej określił PiS mianem partii autorytarnej, która mogłaby doprowadzić do wyjścia Polski z UE.

Z kolei Borysow, mówiąc o wszczęciu przez Komisję Europejską procedury z artykułu 7 traktatu unijnego wobec Polski, w związku z przyjęciem przez parlament ustaw o SN i KRS, które - w ocenie KE, mogą zagrażać systemowi rządów prawa, podkreślił, że "praworządność musi być mierzona na podstawie jasnych wskaźników".

Dodał jednak, że jego słowa nie oznaczają iż Bułgaria zawetuje ewentualne sankcje wobec Polski.