Koronawirus. Sondaż: Czy Polacy zaakceptowaliby ograniczenie swobody poruszania się po kraju?

Liczba zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 wykrywanych w Polsce w ostatnich dwóch dniach przekroczyła poziom 30 tysięcy na dobę. W piątek resort zdrowia poinformował o 35 143 zakażeniach koronawirusem - to największa liczba wykrytych w ciągu doby zakażeń od początku epidemii.

Rekordowa jest też liczba chorych na COVID-19 pod respiratorami i liczba hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem.

W związku z sytuacją epidemiczną w Polsce premier Mateusz Morawiecki poinformował w czwartek o zaostrzeniu obowiązujących w kraju obostrzeń. Od 27 marca do 9 kwietnia zamknięte są żłobki i przedszkola, wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i sklepy meblarskie, salony fryzjerskie, salony kosmetyczne, studia urody.

Limit osób, które mogą być jednocześnie obsługiwane w sklepie o powierzchni ponad 100 m2 wynosi obecnie 1 osoba na 20 m2 (a nie, jak dotychczas, 1 osoba na 15 m2).

Taki sam limit wiernych obowiązuje w kościołach.

Premier Morawiecki nie wykluczył, że w przypadku, gdyby wprowadzone obostrzenia nie zahamowały wzrostu liczby zakażeń, nie wyklucza wprowadzania dodatkowych obostrzeń - w tym stanu wyjątkowego.

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy czy - ich zdaniem - w przypadku wzrostu liczby zakażeń rząd powinien wprowadzić ograniczenia w swobodzie poruszania się po kraju (np. w formie godziny policyjnej lub zakazu przemieszczania się pomiędzy województwami lub powiatami).

Na tak zadane pytanie "Tak" odpowiedziało 45,4 proc. respondentów.

Odpowiedzi "Nie" udzieliło 36,9 proc. ankietowanych.