Serbski prezydent Boris Tadić osobiście wręczył wczoraj wniosek szwedzkiemu premierowi Frederikowi Reinfeldtowi w Sztokholmie. Szwecja do 31 grudnia sprawuje przewodnictwo w UE.To kolejny krok na drodze integracji Serbii, która w kwietniu 2008 r. podpisała umowę o stowarzyszeniu i współpracy z Unią.
– To wielki dzień dla Serbii i Serbów – mówił serbski premier Mirko Cvetković podczas sobotniej ceremonii podpisywania wniosku.
Serbia dołącza do innych krajów powstałych po rozpadzie Jugosławii, które wiążą swą przyszłość z Brukselą. Chorwacja właśnie kończy negocjacje w sprawie członkostwa, a Albania, Czarnogóra i Macedonia czekają na ich rozpoczęcie. Od 19 stycznia obywatele Serbii wraz z obywatelami Macedonii i Czarnogóry nie muszą się już ubiegać o wizy Schengen na pobyt w UE nieprzekraczający 90 dni.
[srodtytul]Długa droga[/srodtytul]
Droga Serbii do Brukseli nie będzie jednak łatwa. Dopiero miesiąc temu Holendrzy zrezygnowali z blokady akcesyjnych ambicji Belgradu pod naciskiem Włoch, Grecji i Francji, które przekonały Hagę, że rozpoczęcie negocjacji w sprawie członkostwa w Unii wzmocni proeuropejski rząd Borisa Tadicia.