Wygrana Janukowycza zawieszona przez sąd

Sąd wstrzymał decyzję Centralnej Komisji Wyborczej o uznaniu zwycięstwa w wyborach prezydenckich Wiktora Janukowycza

Aktualizacja: 18.02.2010 02:30 Publikacja: 17.02.2010 19:20

Wyborcy janukowycza w dniu wyborów

Wyborcy janukowycza w dniu wyborów

Foto: AFP

Wyższy Sąd Administracyjny Ukrainy rozpatrzy pozew przegranej rywalki Janukowycza Julii Tymoszenko. Szefowa rządu twierdzi, że podczas drugiej tury głosowania 7 lutego doszło do poważnych naruszeń prawa.

Akta sprawy, które jej prawnicy przedstawili przed sądem, liczą dziewięć tomów. Tymoszenko zażądała, by sąd zobowiązał CKW do powtórzenia drugiej tury głosowania i odroczył datę inauguracji Janukowycza na prezydenta wyznaczoną na 25 lu- tego. Sędziowie przyjęli jej skargę do rozpatrzenia, ale uznali, że druga kwestia nie leży w ich jurysdykcji. – Decyzję w sprawie zaprzysiężenia podejmuje parlament – tłumaczy „Rz“ Ihor Koliuszko, szef Centrum Reform Prawnych i Politycznych w Kijowie. – Sąd musi jednak zdążyć z rozpatrywaniem pozwu przed inauguracją. Sędziowie będą się zapoznawać nie tyle z dowodami ewentualnych fałszerstw, ile z wyrokami sądów lokalnych, które rozpatrywały skargi Tymoszenko (wszystkie odrzucono).

Ugrupowanie pani premier złożyło w parlamencie projekt ustawy o odroczeniu zaprzysiężenia Janukowycza na najwyższy urząd w państwie. – Jest mało prawdopodobne, by wygrała, i pewnie zdaje sobie z tego sprawę. Ale rywalce Janukowycza bardziej chodzi o wywieranie presji psychologicznej na deputowanych, którzy muszą teraz podjąć decyzję o utworzeniu nowej koalicji i ogłosić wobec niej wotum nieufności – mówi „Rz“ kijowski politolog Anton Fińko. Według niego Tymoszenko wywiera także presję na swoje otoczenie, w tym biznesmenów, którzy się wahają, czy nie przejść do obozu jej rywala.

Współpracownicy lidera Partii Regionów nie przejmują się pozwem i wysyłają zaproszenia na inaugurację do światowych przywódców. Wśród nich są już m.in. prezydenci Rosji, Litwy i Izraela, a także premier Turcji. Partia Regionów prowadzi też rozmowy o utworzeniu koalicji z innymi ugrupowaniami. W tej sprawie może liczyć na blok przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna i komunistów Petra Symonenki.

Ci ostatni postawili jednak warunek: udział w koalicji tak, ale Wiktor Janukowycz ma unieważnić dekret ustępującego prezydenta Wiktora Juszczenki o nadaniu tytułu Bohatera Ukrainy liderowi OUN Stepanowi Banderze. Niektórzy politycy Partii Regionów tłumaczą, że wyjściem z sytuacji będzie przyjęcie przepisów o zakazie rehabilitacji kolaborantów Hitlera. Zaliczają do nich Banderę i Romana Szuchewycza – dowódcę Ukraińskiej Powstańczej Armii odpowiedzialnej za eksterminację Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 40. ubiegłego wieku.

W drugiej turze wyborów Wiktor Janukowycz zdobył 48,9 proc. głosów, natomiast Tymoszenko – 45,4 proc. Międzynarodowi obserwatorzy uznali, że głosowanie było zgodne z demokratycznymi standardami.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1173