Szokujące plakaty pojawiły się wraz z rozpoczęciem sezonu narciarskiego. Od razu wywołały kontrowersje w konserwatywnym kantonie Ticino. Mimo to inicjator kampanii reklamowej, miejscowy urząd turystyczny, nie ma zamiaru z nich zrezygnować.
Góry, śnieg. Na stoku dwie kobiety, jedna blondynka, druga brunetka. Obejmują się, gotowe do namiętnego pocałunku. Ich usta się stykają. W tle obserwujący je mężczyzna. „Zamień się w biel” – zachęcają. Tak wygląda tegoroczna kampania reklamowa rejonu narciarskiego Airolo nad słynnym tunelem St. Gotthardt. Plakaty z całującymi się kobietami mają ściągnąć turystów z Niemieci Włoch na miejscowe stoki narciarskie. Na razie ściągnęły na rejon lawinę krytyki.
– O co tu chodzi? Jestem przerażony. Reklama urlopu na nartach powinna być prosta, a nie opierać się na jakichś dwuznacznych aluzjach. Okropne! – oburza się w rozmowie z „Rz” kierownik urzędu turystycznego kantonu Ticino Marco Solari. Jego zdaniem Airolo „zdobędzie dwuznaczną sławę jako rejon przyjazny dla kochających inaczej”.
Burmistrz Airolo Marco Chinotti jest równie przerażony.– Nie chcemy, by nasze miasto było kojarzone z homoseksualizmem. Trafiają do nas głównie rodziny z dziećmi oraz wycieczki szkolne z Niemiec i Włoch. Widząc taką reklamę, już więcej nie przyjadą – mówi „Rz” Chinotti. Nie może jednak zmusić urzędu do zdjęcia reklam.
– To inicjatywa właścicieli stoków narciarskich. Miasto nie ma żadnego wpływu na to, w jaki sposób się reklamują – tłumaczy. Urząd turystyczny nie rozumie zamieszania. – Reklama jest dowcipna – uważa jego dyrektorka Ellia Frappoli. Jej zdaniem całujące się kobiety pokazują, że w Airolo można „doznać czystości uczuć”.