Dominic Raab poinformował, że nie może "z czystym sumieniem" wspierać projektu umowy ws. brexitu.
Swoją rezygnację złożyła również brytyjska minister pracy i emerytur Esther McVey. Jej zdaniem treść dokumentu, który przedstawiła premier Theresa May nie szanuje wyniku referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej. McVey poinformowała, że gdyby nadal zajmowała stanowisko w rządzie, nie byłaby uczciwa wobec Brytyjczyków i wobec samej siebie.
Wczoraj premier May po obradach swojego gabinetu oświadczyła, że rząd "kolektywnie" poparł przyjęcie proponowanego tekstu umowy dotyczącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Tekst umowy został opublikowany po pół godzinie. Liczy sobie 585 stron. To pierwszy raz, gdy jest on dostępny publicznie. Umowa zawiera 15-stronicowy dodatek - deklarację polityczną o przyszłości relacji między UE i Wielką Brytanią.
W związku z postępem w negocjacjach przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał szczyt 27 państw członkowskich. Nadzwyczajne spotkanie zaplanowano na 25 listopada.