Demokratyczni wyborcy w Luizjanie, Nebrasce oraz stanie Waszyngton zdecydowanie opowiedzieli się za Barackiem Obamą w kolejnej serii prawyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Agencja Associated Press, powołując się na wyniki z 70 procent okręgów, podała, że w stanie Maine Obama uzyskał 57 procent głosów, a jego rywalka - senator z Nowego Jorku i była Pierwsza Dama Hillary Clinton - dostała 42 procent głosów.
Wśród republikanów senator John McCain, który po wycofaniu się swego głównego rywala Mitta Romneya został obwołany zwycięzcą wyścigu po nominację, doznał druzgoczących porażek z rąk konserwatywnych wyborców w Luizjanie i Kansas. W obu tych stanach wygrał w sobotę Mike Huckabee, były pastor i ulubieniec religijnej prawicy.
Z wyliczeń ekspertów wynika jednak, że nawet gdyby Huckabee wygrał wszystkie pozostałe do końca prawyborczego wyścigu stany, nie ma „matematycznej szansy” dogonienia rywala.
– Nie robiłem dyplomu z matematyki, ale z cudów, i wciąż w nie wierzę – stwierdził stanowczo Huckabee, który studiował teologię. W tym przypadku cud polegałby na odebraniu McCainowi możliwości zdobycia ponad połowy delegatów i doprowadzeniu do skomplikowanej rozgrywki podczas konwencji prezydenckiej republikanów w pierwszych dniach września.