Prezydent został znowu źle zrozumiany?

Wywiad dla agencji Reutersa wywołał burzę. Lech Kaczyński zapewnia, że nie stawiał nowych warunków przed zniesieniem weta na rozmowy Unia – Rosja

Publikacja: 11.04.2008 05:26

Prezydent Lech Kaczyński. Bukareszt. Drugi dzień szczytu NATO

Prezydent Lech Kaczyński. Bukareszt. Drugi dzień szczytu NATO

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Dyplomatyczne trzęsienie ziemi – tak można podsumować reakcje na sugestię prezydenta, że odblokowanie rozmów z Rosją powinno być uzależnione od wprowadzenia Ukrainy i Gruzji na drogę do NATO.

Lech Kaczyński udzielił Agencji Reutera wywiadu w tydzień po szczycie sojuszu w Brukseli, na którym państwa członkowskie nie doszły do porozumienia w sprawie objęcia obu krajów planem działań na rzecz członkostwa (MAP). Zdecydował o tym sprzeciw Niemiec i Francji. Chociaż NATO zapewnia, że nie miało to nic wspólnego z presją ze strony Rosji, to analitycy są przekonani, że chodziło o uniknięcie kolejnych napięć z tym krajem.

– Oczywiście powinniśmy rozmawiać z Rosją, aby budować atmosferę, w której nieufność jest zredukowana. Ale to, czy strategiczne rozmowy mogą być odblokowane w bliskiej przyszłości, to zupełnie inna sprawa. Najpierw chciałbym wiedzieć, jak sprawa MAP dla Ukrainy zostanie rozwiązana. Muszę wiązać te dwie kwestie, nawet gdybym wolał tego nie robić. Tylko ludzie nie w pełni poinformowani politycznie pomyśleliby, że to, co się stało z MAP, nie ma nic wspólnego ze sprzeciwem Rosji – powiedział Lech Kaczyński w opublikowanym w środę wieczorem wywiadzie.

W czwartek w Rosji rozpętało się piekło. „Polska szantażuje Rosję”, „Polska zemści się na Rosji za Gruzję i Ukrainę”, „Najpierw mięso, teraz NATO” – krzyczały w czwartek nagłówki artykułów w renomowanych gazetach i portalach informacyjnych. Do ataku przystąpili też politycy.

– Polska ucieka się do polityki szantażu. To grubiańskie i krótkowzroczne – grzmiał wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Leonid Słucki. – Nie powiedzie się próba wykorzystywania przez Polskę swych możliwości w UE jak tarana – mówił szef komisji Konstantin Kosaczow. Słowa prezydenta krytykowali szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow i rosyjscy ambasadorowie przy Unii Europejskiej i NATO Władimir Czyżow i Dmitrij Rogozin.

Zareagowała też Bruksela. Rzecznik Komisji Europejskiej stwierdził, że nie można mieszać członkostwa w NATO ze sprawami Unii Europejskiej.

– Polska zobowiązała się do zniesienia swojego weta, gdy będzie spełniony warunek dotyczący otwarcia rosyjskiego rynku na jej żywność – przypomniał Amadeu Altafaj Tardio. Poradził jednak dziennikarzom, aby sprawdzili, co prezydent dokładnie miał na myśli.

Lech Kaczyński, który wczoraj był w Finlandii, od rana przekonywał, że kolejny raz został źle zrozumiany. Jego zdaniem wypowiedź nie miała formy ultimatum.

– Przedstawiciel Reutersa usiłował niejako mnie skłonić do stwierdzenia, że stawiam iunctim między tymi dwoma sprawami, czyli zgodą na rokowania (Unia Europejska – Rosja – red.) i zgodą na MAP dla Gruzji i Ukrainy. Ale takiej odpowiedzi nie uzyskał – tłumaczył Lech Kaczyński.

Jednak na Ukrainie i w Gruzji jego wypowiedź wzbudziła entuzjazm. – To było kolejne potwierdzenie, że Polska jest adwokatem Ukrainy w sprawach euroatlantyckich. Niech prezydent Kaczyński nie reaguje na postawę Rosji i nie przeprasza za swoje słowa – mówi „Rzeczpospolitej” Wadim Hreczaninow, doradca ds. obronności byłego prezydenta Leonida Kuczmy. Szef gruzińskiego MSZ Dawid Bakradze określił „decyzję Polski” jako „zacną odpowiedź zacnego państwa”.

Polski rząd zapowiedział, że zniesie wprowadzone w 2006 roku weto, bo spełnione zostały sformułowane przez poprzedników postulaty. Chodzi o zniesienie rosyjskiego embarga na polską żywność oraz dołączenie do mandatu negocjacyjnego deklaracji o solidarności energetycznej. Ostatnio to już nie Polska, ale Litwa groziła podtrzymaniem weta w związku z odcięciem dostaw ropy do jej rafinerii w Możejkach. Bruksela ma nadzieję, że mandat negocjacyjny będzie gotowy jeszcze w kwietniu.

Fiodor Łukianow

redaktor naczelny pisma „Rosja w Globalnej Polityce“

Gdyby słowa prezydenta Kaczyńskiego nie zostały zdementowa- ne, byłby to zwykły szantaż. W przypadku embarga na mięso Warszawa miała podstawy, by żądać od Brukseli solidarności, i ta taktyka przyniosła skutek. Wrzucając do jednego worka sprawy NATO i UE, Polska naraziłaby się na niezadowolenie Niemiec i Francji. Kaczyński ma rację, gdy mówi o wpływie Rosji na kształt decyzji podjętej w Bukareszcie. Decyzja ta ujawniła też konflikt między starymi a nowymi członkami sojuszu. Gdyby nie dementi, Polska potwierdziłaby swą reputację konia trojańskiego waszyng- tońskiej administracji.

a.pis., a.sł, t.as

Adam Rotfeld

były szef MSZ, kieruje zespołem ds. trudnych w stosunkach z Rosją

Sprawy polityki wewnętrznej nie powinny szkodzić realizacji naszych interesów. Tam, gdzie Polska uprawia nowy typ polityki zagranicznej, na przykład wobec Ukrainy czy Izraela, odnosimy sukcesy. Można sobie życzyć, by w ten sam sposób rząd mógł realizować politykę wobec krajów sąsiednich, na przykład Niemiec czy Rosji. Powinniśmy wykorzystywać instrumenty, jakie mamy w UE czy NATO, i mieć poparcie naszych partnerów. Pozytywnym przykładem może być list prezydenta Kaczyńskiego z apelem o MAP dla Ukrainy i Gruzji rozesłany do członków NATO przed szczytem w Bukareszcie.

lor

Dyplomatyczne trzęsienie ziemi – tak można podsumować reakcje na sugestię prezydenta, że odblokowanie rozmów z Rosją powinno być uzależnione od wprowadzenia Ukrainy i Gruzji na drogę do NATO.

Lech Kaczyński udzielił Agencji Reutera wywiadu w tydzień po szczycie sojuszu w Brukseli, na którym państwa członkowskie nie doszły do porozumienia w sprawie objęcia obu krajów planem działań na rzecz członkostwa (MAP). Zdecydował o tym sprzeciw Niemiec i Francji. Chociaż NATO zapewnia, że nie miało to nic wspólnego z presją ze strony Rosji, to analitycy są przekonani, że chodziło o uniknięcie kolejnych napięć z tym krajem.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017