Śledczy ustalili, że samochód wykorzystany w tym tygodniu do zamachu na koszary Gwardii Cywilnej w Kraju Basków został skradziony miesiąc wcześniej niedaleko Limoges we Francji. Po umieszczeniu w nim stukilogramowej bomby został przerzucony do Hiszpanii.
Bombę pozostawiono przy koszarach, w których funkcjonariusze mieszkają wraz z rodzinami. W eksplozji zgi- nął 41-letni Juan Pinuel, a czworo innych funkcjonariuszy zostało rannych. Władze są przekonane, że terroryści planowali dokonanie prawdziwej masakry. W chwili zamachu w koszarach znajdowało się 29 osób, w tym pięcioro dzieci.
Zdaniem madryckiego dziennika „El Mundo“ bomby skonstruowane we Francji zostały użyte także w innych zamachach przeprowadzonych ostatnio przez ETA.
Baskijscy separatyści od lat 60. minionego wieku walczą o oderwanie Kraju Basków od Hiszpanii. W tym czasie zamordowali ponad 830 osób. W marcu 2006 roku terroryści ogłosili bezterminowe zawieszenie broni. Kiedy załamały się negocjacje z socjalistycznym rządem Jose Luisa Zapatero, wznowili ataki. W ciągu ostatnich dwóch lat w zamachach ETA zginęło sześć osób.