„Dywersanci z Katynia”

Rosja usprawiedliwia zbrodnię. Niektórzy polscy oficerowie pomordowani w Katyniu mogli być „szpiegami, dywersantami i terrorystami” – powiedział rosyjski prokurator wojskowy

Aktualizacja: 25.10.2008 13:00 Publikacja: 25.10.2008 03:30

Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jeden z prokuratorów wojskowych, komandor porucznik Igor Blizjejew, argumentował w piątek w sądzie w Moskwie, że nie można zrehabilitować wszystkich pomordowanych polskich oficerów. Istniały bowiem podstawy do represjonowania niektórych z nich jako szpiegów, dywersantów i terrorystów. Prokurator zwracał także uwagę, że polska armia była szkolona do walki przeciw Rosji. Dodał, że nie ma dowodów, iż zginęły właśnie osoby wskazane przez rodziny pomordowanych.

Bulwersująca informacja o wypowiedzi rosyjskiego prokuratora pojawiła się na trzy dni przed zaplanowanymi na poniedziałek obradami polsko–rosyjskiej grupy ds. trudnych. Zapowiedziano między innymi spotkanie członków tej grupy z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. – Oczywiście będziemy rozmawiać także o sprawie Katynia – zapewnia docent Artiom Malgin, sekretarz grupy. Malgin przekonuje, że słowami prokuratora nie należy się przejmować. – Jakiś komandor porucznik! Przecież on mówi coś zupełnie innego niż zdecydowana większość rosyjskich historyków. O tym, że Katyń jest zbrodnią popełnioną przez reżim stalinowski, wiadomo od dawna. Potrzebna jest wykładnia na dużo wyższym szczeblu niż prokuratora – mówi „Rz”.

[srodtytul]Kolejna odmowa[/srodtytul]

Również Aleksander Gurianow, reprezentujący Memoriał, rosyjską organizację dokumentującą zbrodnie stalinowskie, uważa, że było to bulwersujące i skandaliczne wystąpienie. – Nie wiem, dlaczego prokurator użył takich argumentów, zwłaszcza że nie odnosiły się one do sprawy – powiedział „Rz”.

Moskiewski sąd rozpatrywał zażalenie rosyjskich adwokatów rodzin ofiar zamordowanych w 1940 r. przez NKWD polskich oficerów na postępowanie Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji. Odmawia ona rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, dowodząc, że nie zachowały się dokumenty dotyczące mordu.

– Sąd nie rozpatrywał więc kwestii samej rehabilitacji. Prokuratura uchyla się od rozpatrzenia sprawy i sąd mógł uznać, że jest to zgodne z prawem, albo że jest z prawem niezgodne. Uznał, ku naszemu zdumieniu, że jest zgodne – dodał Gurianow. Na pisemne uzasadnienie wyroku sędzia ma pięć dni. W trakcie rozprawy prokurator Blizjejew powiedział też, że jeśli państwo polskie wystąpi do Rosji o zrehabilitowanie ofiar zbrodni katyńskiej, to sprawa „zostanie rozstrzygnięta w innym trybie”. Nie wiadomo, co miał na myśli. A drugi z prokuratorów w ogóle kwestionował prawo adwokatów do składania zażaleń.

To kolejne zdumiewające wystąpienie prokuratury i kolejna negatywna dla rodzin ofiar zbrodni katyńskiej decyzja rosyjskich władz.

Sąd odrzucał wcześniej podobne wnioski Memoriału, dowodząc np., że organizacja ta nie ma w tej sprawie większych praw niż sieć barów McDonald’s. – Jeśli McDonald’s wystąpiłby do Prokuratury Generalnej Rosji o odtajnienie materiałów dotyczących II wojny światowej, a ta by odmówiła, to czy naruszyłaby prawa McDonald’s? – pytał sędzia.

[srodtytul]Dziwne sygnały z Rosji[/srodtytul]

Według b. wiceszefa MSZ posła PiS Pawła Kowala polskie władze powinny stale przypominać Rosjanom o sprawie katyńskiej. – Przy każdej rozmowie. Bo jeśli tego nie robią, dają fałszywy sygnał, że chcą ustąpić w tej kwestii – powiedział „Rz”. Jego zdaniem w zachowaniu Rosjan jest logika. – Dzień wcześniej z okazji wizyty wicepremiera Waldemara Pawlaka wysyłali pozytywne sygnały, a teraz takie wystąpienie. Chodzi o to, by nas osłabić, a może i skompromitować – dodał.

[ramka]Opinia

[b]Andrzej Przewoźnik - sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa[/b]

W sprawie Katynia Rosjanie ciągle kluczą i mataczą. Tym razem jednak chodzi o wypowiedź funkcjonariusza rosyjskiego państwa, który powinien zachować umiar, a naigrawa się z ofiar zbrodni i obraża naród polski. Inaczej niż od publicysty od prokuratora można wymagać wstrzemięźliwości. Mówił rzeczy tak kuriozalne, że nie ma jak z nimi polemizować. Dowodził na przykład, że pomordowani byli szpiegami. A jakie prawo mieli Sowieci osądzać Polaków na polskim terytorium? Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się ktoś na szczytach rosyjskiej władzy, kto zdobędzie się na poważniejszą refleksję w sprawie Katynia.

[i]—not. p.k.[/i][/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[link=mailto:p.koscinski@rp.pl]p.koscinski@rp.pl[/link]

Jeden z prokuratorów wojskowych, komandor porucznik Igor Blizjejew, argumentował w piątek w sądzie w Moskwie, że nie można zrehabilitować wszystkich pomordowanych polskich oficerów. Istniały bowiem podstawy do represjonowania niektórych z nich jako szpiegów, dywersantów i terrorystów. Prokurator zwracał także uwagę, że polska armia była szkolona do walki przeciw Rosji. Dodał, że nie ma dowodów, iż zginęły właśnie osoby wskazane przez rodziny pomordowanych.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021