Ofiarą skażenia padła 67-letnia mieszkanka Tokio, która po zjedzeniu podejrzanie pachnącej zupy dostała ataku nudności i wymiotów. Prezef firmy zapewnił, że do skażenia chemikaliami nie mogło dojść na linii produkcyjnej w fabryce Nisshin - jest ona ściśle monitorowana.
To drugi w ostatnich dniach przypadek znalezienia środków owadobójczych w produktach japońskiej firmy spożywczej.