Dokument został odnaleziony w jednym z rzymskich klasztorów położonych w pobliżu Koloseum. To lista 24 osób opatrzona osobistą prośbą Piusa XII. "Ojciec Święty pragnie ocalić te dzieci, wśród nich żydowskie, i nakazuje, aby tym prześladowanym ludziom okazać w klasztorze gościnność" – napisano w dokumencie z listopada 1943 roku. Miesiąc wcześniej Niemcy rozpoczęli deportację ponad 2 tysięcy rzymskich Żydów do obozów zagłady.
Siostry przekazały dokument księdzu Peterowi Gumpelowi, relatorowi procesu beatyfikacyjnego Piusa XII, który zbiera dowody jego świętości. Ten zaś poinformował o odkryciu Radio Watykańskie. Według księdza Gumpela to ważny pisemny dowód potwierdzający liczne ustne przekazy mówiące o tym, że część rzymskich Żydów przeżyła właśnie dzięki schronieniu udzielonemu im przez papieża w rozmaitych katolickich instytucjach.
Ma to obalić tzw. czarną legendę Piusa XII, według której papież nie zrobił nic, aby ratować Żydów. A tym samym rozwiać wątpliwości środowisk żydowskich, które protestują przeciwko beatyfikacji papieża z czasów wojny. Żydów odnaleziony dokument jednak nie przekonuje.
– To tylko jedna relacja. Należy ją zweryfikować w archiwach – powiedział "Rz" rabin Eric Greenberg, szef Departamentu Dialogu Międzyreligijnego nowojorskiej Ligi Przeciwko Zniesławieniu. Według niego cała sprawa może zostać ostatecznie wyjaśniona tylko wtedy, gdy Stolica Apostolska zdecyduje się na otwarcie swoich archiwów.
– Byłem w Watykanie jesienią zeszłego roku. Szef tamtejszych archiwów powiedział mi, że są w nich miliony dokumentów i bardzo trudno jest je przebadać. Jesteśmy gotowi pomóc w ich przeanalizowaniu. Dla stosunków żydowskokatolickich byłoby dobrze, gdyby do tego czasu proces beatyfikacji Piusa XII został wstrzymany – dodał rabin Greenberg.