Watykan ujawnił list papieża do biskupów na całym świecie, w którym tłumaczy motywy decyzji o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów. W dokumencie, o którym pisaliśmy wczoraj, papież przyznał, że Stolica Apostolska popełniła błędy. Jednym z nich było przeoczenie krążących w Internecie negacjonistycznych wypowiedzi jednego z przywróconych do łask biskupów – Richarda Williamsona.
Ujawnienie wywiadu, w którym Williamson powiedział, że komory gazowe nie istniały, wywołało oburzenie środowisk żydowskich. Papieża za „przywrócenie do łask antysemity” ostro krytykowało również wielu kościelnych liberałów. „Także katolicy pomyśleli, że muszą mnie ugodzić z wrogością. Właśnie dlatego dziękuję tym bardziej żydowskim przyjaciołom, którzy pomogli szybko usunąć nieporozumienie i przywrócić atmosferę przyjaźni i zaufania” – napisał w liście Benedykt XVI. Jednocześnie pojawiła się informacja, że papież jesienią odwiedzi synagogę w Rzymie.
Reakcja Żydów na papieski list była bardzo pozytywna. „Papież w sposób jasny i jednoznaczny ocenił słowa biskupa Williamsona. Chwała mu za przyznanie się do błędów. List stwarza warunki do wznowienia dialogu międzyreligijnego. Cenimy te sło-wa” – napisano w specjalnym oświadczeniu najważniejszej żydowskiej organizacji Światowego Kongresu Żydów (WJC).
– Z naszego punktu widzenia list papieża zamyka sprawę Williamsona. Benedykt XVI wytłumaczył, jakie były przyczyny jego decyzji. Rozumiemy, że nie chciał urazić Żydów. W jasny sposób powiedział również, co myśli o negowaniu Holokaustu – powiedział „Rz” Michael Thaidigsmann z WJC.
Podkreślił on, że Kongres będzie się teraz uważnie przyglądał dalszym działaniom lefebrystycznego Bractwa Piusa X, ale w rozmowach z katolikami nie zamierza już poruszać kwestii Williamsona. – Nadal są sprawy, które nas dzielą. Wielkopiątkowa modlitwa za nawrócenie Żydów czy beatyfikacja Piusa XII. Będziemy jednak na ten temat rozmawiać. W końcu po co byłby nam dialog, gdybyśmy się we wszystkim zgadzali – podkreślił Thaidigsmann.