Żaden kraj, także Rosja – nasz partner strategiczny – nie może Armenii niczego dyktować. Naszym dalekosiężnym celem jest członkostwo w UE, a na razie próbujemy poprawić stosunki z sąsiednią Turcją. Do końca roku granica armeńsko-turecka powinna być otwarta –mówi „Rz” Howik Abrahamian, szef parlamentu Armenii, który we wtorek i środę był w Polsce na zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. Spotkał się też z premierem Donaldem Tuskiem i marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Howik Abrahamian wyrażał zadowolenie z polsko-szwedzkiego projektu Partnerstwa Wschodniego, którym UE objęła Ukrainę, Białoruś, Mołdawię i państwa Kaukazu, w tym Armenię.
[b]Rz: Armenia ma wizerunek prorosyjskiej, ale podoba jej się Partnerstwo Wschodnie, które Moskwa krytykuje. Jak to godzicie? [/b]
[b]Howik Abrahamian:[/b] Nic mi nie wiadomo o tym, że Rosja jest przeciw Partnerstwu Wschodniemu. Poza tym Armenia od 18 lat jest niepodległym krajem, jest niezależna w polityce zagranicznej i kieruje się swoim własnym interesem.
[b]Co jest dla Armenii najważniejsze w Partnerstwie Wschodnim: swoboda handlowa z UE, ułatwienia wizowe czy samo zbliżenie z Zachodem? [/b]
Chcemy współpracować z Unią Europejską we wszystkich wymiarach Partnerstwa, skorzystać z możliwości, jakie daje ta inicjatywa.