Sarah Palin na szczyty amerykańskiej polityki weszła nagle w zeszłym roku, gdy została wytypowana jako kandydatka na wiceprezydenta u boku Johna McCaina. I choć republikanie wybory przegrali, to wielu mówiło, że może być kandydatką republikanów w wyborach prezydenckich w 2012 roku. Podobnie jak rok temu jej nominacja, tak teraz decyzja o rezygnacji ze stanowiska gubernatora zaskoczyła politycznych komentatorów.
– Nie będę się starała o reelekcję w 2010 roku. Podjęłam więc decyzję, że nie będę kolejnym nieudolnym urzędnikiem, bo to właśnie ten rodzaj polityki, któremu zawsze byłam przeciwna – mówiła Palin przed swym domem w Wasilli na konferencji prasowej zwołanej tak pospiesznie, że zdołała na nią dotrzeć zaledwie garstka reporterów. Ale nawet im nie pozwoliła zadać żadnego pytania. A sama nie wyjaśniła, dlaczego odchodzi, choć jej kadencja kończy się dopiero za półtora roku. Oświadczyła tylko, że 26 lipca jej stanowisko zajmie Sean Parnell. I dodała, że po wielu modlitwach i rozważaniach zdecydowała, że nie chce już tracić czasu na “krwawy sport polityczny”.
– Tego się nikt nie spodziewał. Wszyscy na Alasce jesteśmy w szoku – mówi “Rz” TC Mitchell, redaktor naczelny “Frontiersmana”, dziennika wychodzącego w Wasilli. – Wprawdzie w zeszłym roku Sarah Palin straciła nieco na popularności, ale sondaże pokazywały, że wciąż cieszy się dużym poparciem. Nie było żadnych sygnałów, że może zrezygnować – dodaje.
Sophia Nelson, jeden ze strategów partii republikańskiej, uważa, że Palin chciała powiedzieć: “Startuję na prezydenta”. Jednak zdaniem Andrew Halcro, republikanina, który walczył z Palin o stanowisko gubernatora w 2006 roku, ten ruch raczej nie zwiększy jej szans w walce o Biały Dom. – Jeśli chciała przejść z lokalnej do wielkiej polityki, było na to wiele lepszych sposobów – uważa Halcro.
– To tylko spekulacje, ale sądzę, że gdyby chodziło jej o przygotowania do walki o prezydenturę w 2012 roku, to zostałaby na stanowisku gubernatora do końca kadencji. Wtedy i tak miałaby prawie dwa lata na przygotowania – uważa zaś TC Mitchell. Przedstawiciele demokratów ruch Palin komentują zaś krótko: to “dziwaczne zachowanie”.