Choć Szwecja ma najmniej palaczy w UE, to robi wszystko, by coraz bardziej restrykcyjnymi posunięciami obrzydzić im życie. Całkowity zakaz palenia ma obowiązywać od 1 maja przyszłego roku w 64 gminach kraju, w tym w Sztokholmie. Zaciągnąć się papierosem będzie tam można wyłącznie podczas przerwy na lunch, czas ten bowiem nie jest wliczany w godziny pracy zatrudnionego.
Większość gmin, które wprowadzają zakaz wobec swoich urzędników, oferuje jednocześnie wsparcie dla osób wyrażających wolę odzwyczajenia się od palenia: chętni mogą uczęszczać na zajęcia poświęcone walce z nałogiem w godzinach pracy. W 33 gminach Szwecji pracownicy już podporządkowali się nowym zwyczajom. Coraz więcej gmin deklaruje chęć wprowadzenia kolejnych ograniczeń dla palaczy.
– Zgłaszały się do nas starsze osoby. Rodzice, którzy mają swoje dzieci w przedszkolach, niepokoili się, że ubrania personelu przesycone są papierosowym dymem – tłumaczy Eva Samuelsson, chadecka radna miejska, która głosowała za zakazem. Decyzję o restrykcjach uznaje za pozytywną zmianę. – Wielu osobom niełatwo jest samodzielnie podjąć decyzję o rzuceniu palenia – tłumaczy. – Mamy też nadzieję, że zmniejszy się absencja pracowników wywołana chorobami związanymi z nałogiem.
Według raportu Państwowego Instytutu Zdrowia palacz przeciętnie choruje rocznie osiem dni dłużej niż osoba niepaląca. Problem palenia ma również wymiar ekonomiczny: godzina palenia w miejscu pracy kosztuje bowiem społeczeństwo 27 euro. Statystycy instytutu obliczyli, że czas przeznaczany na palenie wraz ze spacerami do palarni to ok. 30 minut dziennie. Cecilia Birgersson, autorka raportu sporządzonego przez Państwowy Instytut Zdrowia, przyznaje, że niektórzy palacze protestowali, gdy gminy wydawały decyzję o zakazie. „Powinniśmy sami decydować o naszym życiu. To nagonka na palaczy” – grzmieli. Widocznie jednak był to słaby opór.
„Zakaz to nic innego, niż »zdrowotny talibanizm«, stosowany w pogoni za doskonałą kondycją dla narodu, który nie rozumie, co jest dla niego najlepsze” – komentowała popołudniówka „Expressen”. Niektóre gminy w kraju, w którym papierosy pali tylko