Smutna rocznica rewolucji w Kijowie

„Jestem rozczarowany, tak samo jak wy” – mówił w piątą rocznicę pomarańczowej rewolucji jej bohater Wiktor Juszczenko

Publikacja: 22.11.2009 20:26

Wiktor Juszczenko

Wiktor Juszczenko

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Myślałem, że ludzie, którzy stali obok mnie na placu Niepodleglości, będą myśleli podobnie jak ja. Myliłem się – podkreślał prezydent. To była aluzja pod adresem Julii Tymoszenko, jego bliskiej sojuszniczki podczas pomarańczowej rewolucji, która w 2005 roku pomogła Juszczence dojść do władzy.

W niedzielę Ukraińcy świętowali 5. rocznicę przełomowych wydarzeń. Na placu Niepodległości, gdzie 22 listopada 2004 roku przeciwko prezydentowi Leonidowi Kuczmie i jego kandydatowi w wyborach prezydenckich Wiktorowi Janukowyczowi protestowały setki tysięcy ludzi, wczoraj zebrało się zaledwie 100 osób. Przyszła słynna babcia Paraska Koroliuk, najbardziej rozpoznawalna twarz rewolucji. Do dziś nie zdejmuje pomarańczowego płaszcza z napisem „Tak. Juszczenko”.

– Pogódźcie się! – wzywała skłóconych liderów. Apelować nie było do kogo: zarówno Juszczenko, jak i Tymoszenko nie pojawili się w tym miejscu. Juszczenko wygłosił rocznicowe przemówienie w Ukraińskim Domu, gdzie znajdował się rewolucyjny sztab kryzysowy. Tam również odbył się koncert z udziałem gwiazd, które pięć lat temu rozgrzewały tłum czekający na liderów.

Ci, którzy kibicowali drużynie Juszczenki, twierdzą, że żyje im się teraz jeszcze gorzej niż przed rewolucją.

– Wszystko jest droższe. Więcej płacimy za żywność, prąd i gaz. A pensje mamy niskie – żali się „Rz” Tamiła, nauczycielka z kijowskiej podstawówki. – Nie zawiodłam się na rewolucji, ale na jej przywódcach, którzy zignorowali nasze potrzeby.

Telewizyjna dziennikarka Olha Skotnikowa, która zbuntowała się przeciwko ówczesnej cenzurze i złamała zasadę milczenia, dodaje: – Wierzę, że wysiłki ludzi nie poszły na marne. Ukraińcy wywalczyli wolność. Gdyby nie protesty, nasz kraj stałby się zapewne prowincją Rosji.

Poparcie dla Juszczenki w wyborach 2004 roku sięgało 50 procent. W styczniowych wyborach bohater pomarańczowej rewolucji może liczyć na 4 – 5 procent głosów.

– Myślałem, że ludzie, którzy stali obok mnie na placu Niepodleglości, będą myśleli podobnie jak ja. Myliłem się – podkreślał prezydent. To była aluzja pod adresem Julii Tymoszenko, jego bliskiej sojuszniczki podczas pomarańczowej rewolucji, która w 2005 roku pomogła Juszczence dojść do władzy.

W niedzielę Ukraińcy świętowali 5. rocznicę przełomowych wydarzeń. Na placu Niepodległości, gdzie 22 listopada 2004 roku przeciwko prezydentowi Leonidowi Kuczmie i jego kandydatowi w wyborach prezydenckich Wiktorowi Janukowyczowi protestowały setki tysięcy ludzi, wczoraj zebrało się zaledwie 100 osób. Przyszła słynna babcia Paraska Koroliuk, najbardziej rozpoznawalna twarz rewolucji. Do dziś nie zdejmuje pomarańczowego płaszcza z napisem „Tak. Juszczenko”.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022