Jedną kobietę w stanie ciężkim przewieziono helikopterem do szpitala uniwersyteckiego w Bergen.

Wypadek wydarzył się około stu kilometrów na południe od Stavanger. Przebieg i przyczyny tragedii nie są na razie znane. Wiadomo, że policja została zaalarmowana o wypadku przez przypadkowego obserwatora. Ofiary należały do zorganizowanej polskiej grupy turystycznej, która przebywa w tej okolicy.

Wody fiordu łączącego się z Morzem Północnym przeszukiwane są obecnie przez płetwonurków, którzy sprawdzają czy nie ma jeszcze innych ofiar.

Policja ocenia że ofiary wypadku są w wieku ponad 30 lat.