Czy te zwłoki to Ceausescu

Rumunia. Rodzina byłego dyktatora chce mieć pewność, że to on spoczywa w grobie. Jeśli nie, pozwie Rumunię do sądu

Aktualizacja: 22.07.2010 00:02 Publikacja: 21.07.2010 21:31

Czy te zwłoki to Ceausescu

Foto: AFP

Walka w sądach trwała pięć lat i w środę znalazła swój finał. Nad ranem, gdy większość mieszkańców Bukaresztu jeszcze spała, ekipa sądowa dokonała ekshumacji szczątków byłego dyktatora i jego żony. Operacja odbyła się na stołecznym cmentarzu wojskowym Ghencea i trwała około dwóch godzin. Gdy Bukareszt obudził się do życia, było już po wszystkim.

– Od rana nikt nie mówi o niczym innym. To wydarzenie numer jeden w kraju – mówi „Rz” Andrei Muraru z rumuńskiego Instytutu Badania Zbrodni Komunistycznych.

[srodtytul]Dziury po kulach [/srodtytul]

Przez ostatnie 20 lat media nieustannie spekulowały na temat miejsca pochówku Nicolae Ceausescu i jego żony Eleny. Oboje zostali rozstrzelani 25 grudnia 1989 roku. Lekarz Vladimir Belis, który podpisywał ich akty zgonu, przyznał po latach, że zrobił to, gdyż taki otrzymał rozkaz. Nigdy jednak nie widział ciał.

– Ci, którzy po egzekucji przejęli władzę, przez blisko rok ukrywali informację, gdzie ich pochowano. Potem wskazali miejsce na cmentarzu Ghencea, ale do dziś wielu Rumunów jest przekonanych, że grób z prawdziwym ciałem Ceausescu znajduje się na zupełnie innym cmentarzu – mówi Muraru.

Z tego powodu dziennikarka Violeta Fotache jest przekonana, że ekshumacja była konieczna. – Dzięki niej uda się wykluczyć lub potwierdzić spekulacje krążące wokół grobu Ceausescu – mówi „Rz”. Jej gazeta, prawicowy „Jurnalul National”, poświęciła wczoraj ekshumacji cztery strony.

Gwiazdą wydania – podobnie jak wszystkich innych rumuńskich mediów – był zięć Ceausescu Mircea Opran, mąż córki dyktatora Zoi, która zmarła na raka w 2006 roku. To on rozmawiał z dziennikarzami, jego twarz pojawiała się we wszystkich telewizyjnych wiadomościach.

Otwarcie opowiadał o tym, że szczątki Nicolae są w lepszym stanie niż jego żony. I że zachowały się tylko kości. – Nie wiem, co się stanie, jeśli się okaże, że w tych grobach nie spoczywają Ceausescu. Chyba pozwiemy rumuńskie państwo do sądu – mówił. Był jednak dobrej myśli. Na ubraniach widział dziury po kulach. W trumnie zachowała się też futrzana czapa, którą miał Ceausescu. – Ale 100-procentowej pewności nie ma – zastrzegał.

Pracownik cmentarza Cornel Muntean opowiadał agencji AP, że Ceausescu ubrany był w ciemny płaszcz. W takim ubraniu rzeczywiście występuje na ostatnich zdjęciach z egzekucji.

Na wyniki testów DNA trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Ale już widać, jak ważna jest ta sprawa dla wielu Rumunów. Chwilę po ponownym pochówku szczątków na grobie Ceausescu pojawiły się jego zdjęcia. – Co roku w dniu urodzin dyktatora, 26 stycznia, na jego grób przychodzą ludzie, by położyć kwiaty i zapalić świeczki. Pamięć o nim dla wielu wciąż jest żywa – mówi Muraru.

[srodtytul] Dolary przepadły[/srodtytul]

Ceausescu rządził Rumunią od 1965 roku. Nie tolerował opozycji. Jego tajne służby Securitate, które – jak się ocenia – miały 700 tysięcy informatorów w całym kraju (w latach 80. Rumunia liczyła 23 mln mieszkańców), rozprawiały się z najdrobniejszą próbą oporu. Najkrwawsza rozprawa przyniosła jednak koniec Ceausescu. W grudniu 1989 roku kazał strzelać do wielotysięcznych tłumów, które wyszły na ulice Timiszoary i Bukaresztu. Kilkanaście dni później sam został rozstrzelany przez pluton egzekucyjny.

Prowadził luksusowe życie. W całym kraju miał kilkadziesiąt pałaców, a w nich złote krany i posadzki z marmuru. Jego żona Elena miała setki par butów. Do dziś nie wiadomo, co się stało z miliardami dolarów, które – jak się przypuszcza – ulokował na kontach w Szwajcarii. Jednak nie wszystkim zależy na odnalezieniu tej fortuny. Jak mówi się w Bukareszcie, wielu dzisiejszych milionerów zbudowało na niej swoje majątki.

Walka w sądach trwała pięć lat i w środę znalazła swój finał. Nad ranem, gdy większość mieszkańców Bukaresztu jeszcze spała, ekipa sądowa dokonała ekshumacji szczątków byłego dyktatora i jego żony. Operacja odbyła się na stołecznym cmentarzu wojskowym Ghencea i trwała około dwóch godzin. Gdy Bukareszt obudził się do życia, było już po wszystkim.

– Od rana nikt nie mówi o niczym innym. To wydarzenie numer jeden w kraju – mówi „Rz” Andrei Muraru z rumuńskiego Instytutu Badania Zbrodni Komunistycznych.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021