58-letnia Chen Yulian chciała odwiedzić w biurze partii komunistycznej swego męża Huanga Shiminga, członka władz prowincji Hubei. Pech chciał, że toczyły się tam akurat obrady i budynek otoczyli milicjanci z zadaniem zduszenia w zarodku jakichkolwiek protestów. Gdy zauważyli zmierzającą do wejścia Yulian, rzucili się na nią z pałkami. Mimo krzyków i zapewnień, że jest żoną towarzysza Shiminga, bili kobietę przez ponad 15 minut. Yulian trafiła do szpitala ze wstrząsem mózgu, licznymi obrażeniami ciała i w stanie szoku psychicznego.