Przestępcy, którzy nie boją się więzienia

W Sztokholmie rozpoczął się proces sprawców brawurowego napadu na firmę ochroniarską. Skradzione pieniądze przepadły bez wieści

Publikacja: 03.08.2010 20:37

Przestępcy, którzy nie boją się więzienia

Foto: AFP

We wrześniu ubiegłego roku na dachu magazynu jednej ze sztokholmskich firm ochroniarskich wylądował skradziony helikopter. Trzech mężczyzn zaopatrzonych w drabinki, broń, materiały wybuchowe, młot kowalski i worki pocztowe wdarło się do środka przez rozbite okno. Wysadzili kilka par drzwi, by się dostać do kasy. Po 25 minutach złodzieje byli już z powrotem w helikopterze z 39 mln koron w workach (1 korona to równowartość około 40 groszy).

Po zatrzymaniu żaden z podejrzanych o dokonanie napadu nie przyznał się do winy, chociaż policja dysponuje dowodami: DNA dwóch oskarżonych, billingami rozmów, wiadomością zostawioną w poczcie głosowej przez pilota, zapomnianym w helikopterze nadajnikiem GPS i filmami z kamer przemysłowych.

Rozpoczęty właśnie proces w sądzie rejonowym w Sztokholmie potrwa ponad dwa tygodnie. Prokuratorzy będą żądali od czterech do dziesięciu lat pozbawienia wolności dla dziesięciu oskarżonych, którzy mają od 23 do 38 lat. Pięciu z nich jest podejrzanych o rabunek, pięciu o pomoc w napadzie.

– Rabusie zachowywali się tak spokojnie, że było to przerażające. Sprawiali wrażenie, jakby robili to codziennie – powiedział jeden z pracowników firmy.

W Szwecji napady na transporty z pieniędzmi stały się istną plagą. Liam Norberg, aktor i autor scenariuszy, były przestępca, który brał udział w największym w historii Szwecji napadzie na transport z 930 mln koron, mówi, że przestępcom opłaca się pójść do więzienia.

Po dokonaniu napadu natychmiast ukrywają pieniądze, a gdy zostają aresztowani, odmawiają ujawnienia skrytki. Dostają od czterech do sześciu lat więzienia. Kara nie jest specjalnie dotkliwa, bo szwedzkie zakłady karne znane są ze znakomitych warunków. Po wyjściu na wolność przestępcy wyjmują ukryte pieniądze i są ustawieni do końca życia.

Według wiceszefa szwedzkiej policji Rikarda Henrikssona w ciągu ostatnich pięciu lat w całym kraju zrabowano setki milionów koron. Są nikłe szanse na to, że te pieniądze kiedykolwiek się znajdą.

[i]–Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu[/i]

We wrześniu ubiegłego roku na dachu magazynu jednej ze sztokholmskich firm ochroniarskich wylądował skradziony helikopter. Trzech mężczyzn zaopatrzonych w drabinki, broń, materiały wybuchowe, młot kowalski i worki pocztowe wdarło się do środka przez rozbite okno. Wysadzili kilka par drzwi, by się dostać do kasy. Po 25 minutach złodzieje byli już z powrotem w helikopterze z 39 mln koron w workach (1 korona to równowartość około 40 groszy).

Po zatrzymaniu żaden z podejrzanych o dokonanie napadu nie przyznał się do winy, chociaż policja dysponuje dowodami: DNA dwóch oskarżonych, billingami rozmów, wiadomością zostawioną w poczcie głosowej przez pilota, zapomnianym w helikopterze nadajnikiem GPS i filmami z kamer przemysłowych.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019