Słoń, bawół afrykański, nosorożec, lew, lampart – wielka piątka zwierząt afrykańskich. Dlaczego akurat ten zestaw? Określili go 100 lat temu myśliwi przybywający do Afryki na polowania. A jedynym kryterium było to, które zwierzęta najtrudniej upolować. Dzisiaj polowania są zakazane (oprócz tych, na które dostaje się pozwolenia). Ale wielka piątka nadal rozbudza wyobraźnię turystów. Każdy, kto przybywa do Kenii, chce zobaczyć cały zestaw. Taki cel ma też nasze safari, ale nie jesteśmy przywiązani ani do liczby, ani do poszczególnych gatunków. Za wiele wspaniałych zwierząt jest wokół. Niemniej wypatrywanie kolejnych z wielkiej piątki dostarcza wielu emocji.
[srodtytul]Nosorożec, z radarami na głowie[/srodtytul]
Tak jak „wielka piątka” nie oznacza największych zwierząt Afryki, tak nosorożec biały, wcale nie jest biały. Jest szary, jak zresztą jego kuzyn nosorożec czarny. Nazwa wzięła się z pomyłki w wymowie słowa afrykanerskiego „wyd” (szeroki) z angielskim „white” (biały). Nosorożec biały ma szerszą górną wargę, którą skubie trawę.
Czy ten, który szarżuje na nasz samochód, jest biały czy czarny? Tego nie możemy stwierdzić, i ani nam to w głowie. Truchlejemy, słysząc chrapliwe sapanie i hałas roztrącanych zarośli przez ogromne, rozpędzone cielsko. Jasność umysłu zachowuje jedynie nasz kierowca i przewodnik John, ciemnoskóry przedstawiciel plemienia Kikuju, najliczniejszego z zamieszkujących Kenię. W ostatniej sekundzie dodaje lekko gazu. Warkot motoru zbija z tropu nosorożca, który zakręca i – ciągle pod osłoną gęstych krzaków
– biegnie równolegle do drogi. Galopuje jeszcze 30 metrów, po czym przecina drogę i niknie w zaroślach po drugiej stronie. Zaraz za nim drobi kroki... mały nosorożec. Sytuacja się wyjaśnia – to samica zaniepokojona naszym nagłym pojawieniem się stanęła w obronie dziecka. A że nosorożce kierują się słuchem (ich uszy kręcą się na głowie jak radary), a wzrok mają słaby, zwykle szarżują w stronę skąd dobiega niepokojący je odgłos. By uniknąć stratowania najlepiej usunąć się wtedy na bok.