Jan III Sobieski, Jerzy Franciszek Kulczycki oraz Jerzy Michałowicz – postacie, które odegrały kluczową rolę w odsieczy wiedeńskiej w 1683 roku, zostały zaprzęgnięte do kampanii austriackich nacjonalistów przed niedzielnymi wy- borami w Wiedniu.
Wykorzystuje ich Heinz-Christian Strache stojący na czele Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ). Z tej właśnie partii wywodził się Jörg Haider będący symbolem austriackiego nacjonalizmu. Strache uchodzi za spadkobiercę Haidera, który w 2008 roku zginął w wypadku samochodowym. Wspierany przez swoją partię Strache ubiega się o urząd burmistrza Wiednia. Funkcja ta była w przeszłości trampoliną dla wielu austriackich karier politycznych.
41-letni Strache, z zawodu technik dentystyczny, ostrze swojej kampanii skierował przeciwko wyznawcom islamu, głównie Turkom. Do tego zaś idealne okazało się przypomnienie o oblężeniu Wiednia przez Turków w 1683 roku.
Przed kilkoma dniami austriacka stolica została dosłownie zasypana broszurą pod tytułem „Sagen aus Wien“ (Wiedeńskie podania). Starannie wydana, kolorowa, ilustrowana publikacja znalazła się w każdej wie- deńskiej skrzynce pocztowej. Broszurę otwiera opowieść o oblężeniu Wiednia. Jako głównodowodzący w bitwie o wyzwolenie miasta wymienieni są Eugeniusz Sabaudzki, Karol V Lotaryński oraz Jan III Sobieski. Jednak głównym bohaterem publikacji stał się nie polski król, lecz dwaj inni Polacy: Jerzy Franciszek Kulczycki (po niemiecku Georg Franz Kolschitzky) oraz Jerzy Michałowicz (Georg Michalowitz).
W broszurze obaj Polacy są wynoszeni pod niebiosa za spryt, który umożliwił im pokonanie Turków. Dzięki znajomości języka i obyczajów wroga kilkakrotnie przechodzili oni przez linie tureckie i wracali do Wiednia, przynosząc wiadomości o zbliżającej się odsieczy. Właśnie dzięki nim Wiedeń nie poddał się i doczekał odsieczy prowadzonej przez Sobieskiego. Kulczycki do dziś czczony jest w Wiedniu jako bohater oblężenia. Każdy wiedeńczyk wie, że jako zapłaty za swoją odwagę zażądał oddania mu zapasów kawy i dzięki temu założył pierwszą w Wiedniu kawiarnię. Do dziś profil Turka w fezie zdobi logo jednego z najbardziej znanych austriackich producentów kawy Juliusa Meinla.