Francja-Sarkozy oskarżony o korupcję

Rodziny ofiar zamachu terrorystycznego w Karaczi z 2002 roku obarczają prezydenta Francji winą za śmierć bliskich. Sarkozy jest znowu w tarapatach

Aktualizacja: 22.11.2010 00:36 Publikacja: 21.11.2010 21:16

Po głośnej aferze Clearstream prezydent Francji Nicolas Sarkozy po raz kolejny znalazł się w centrum

Po głośnej aferze Clearstream prezydent Francji Nicolas Sarkozy po raz kolejny znalazł się w centrum skandalu.

Foto: AFP

Po głośnej aferze Clearstream prezydent Francji Nicolas Sarkozy po raz kolejny znalazł się w centrum skandalu. Tym razem może go to drogo kosztować. Istnieją bowiem przesłanki, że uczestniczył w machinacjach finansowych, które doprowadziły do śmierci 11 francuskich inżynierów.

W 1994 r. Sarkozy był ministrem budżetu w prawicowym rządzie Eduarda Balladura. Ten zawarł umowę z pakistańskimi władzami na sprzedaż trzech francuskich okrętów podwodnych Agosta. By uniknąć biurokracji i przyspieszyć transakcję, Paryż zaczął wypłacać pakistańskim pośrednikom wysokie prowizje.

Część z tych pieniędzy wróciła do Francji i trafiła na konto partii Balladura. Pieniądze były mu potrzebne, bo właśnie rozpoczął walkę o prezydenturę. Jego kampanię wyborczą organizował zaś właśnie Sarkozy. Gdyby Balladur wygrał wybory, sprawa prawdopodobnie nigdy nie wyszłaby na jaw. Zwyciężył jednak jego rywal Jacques Chirac, który po objęciu stanowiska w 1995 r. kazał wstrzymać wypłatę łapówek Pakistańczykom.

To zaś, zdaniem sędziego śledczego Renauda Van Ruymbeke, było przyczyną zamachu w 2002 r. w Karaczi, w wyniku którego zginęło 11 Francuzów. Według niego pakistańscy dygnitarze usiłowali najpierw wymusić na Paryżu wznowienie wypłat. Kiedy to się nie powiodło, zapłacili islamskim ekstremistom, by dokonali samobójczego ataku. Francuzi zginęli w autobusie, w drodze z hotelu w Karaczi do ośrodka, w którym montowali zakupione przez Pakistan okręty podwodne.

Sarkozy zaprzecza, jakoby wiedział o nielegalnych źródłach finansowania kampanii Balladura. – Zajmowałem się stroną wizerunkową kampanii, a nie finansową – utrzymuje prezydent Francji. Rodziny ofiar chcą go jednak podać do sądu za „nieumyślne zabójstwo“ i „stworzenie zagrożenia dla życia“. Razem z byłym prezydentem Jackiem Chirakiem i byłym premierem Dominique De Villepinem. Ten ostatni w 1995 roku jako sekretarz Pałacu Elizejskiego miał nakazać zakończenie wypłat prowizji.

Zeznania świadków poważnie obciążają prezydenta. Gerard-Philippe Menayas, były dyrektor finansowy Dyrekcji Budowy Okrętów (DCN), zeznał, że pieniądze wracały do Paryża za pomocą fikcyjnych spółek w Luksemburgu oraz banku Clearstream, w którym Sarkozy miał posiadać szereg kont pod fałszywymi nazwiskami.

Minister obrony Herve Morin twierdzi jednak, że nie ma „żadnych dowodów“ na związek między wypłatami prowizji a zamachem w Karaczi. – Prawie codziennie dochodziło wtedy do ataków islamistów. Obie sprawy dzieli siedem lat – oświadczył Morin. Jego zdaniem jest to kolejna polityczna nagonka na prezydenta.

Ten obiecał, że przekaże wszystkie dokumenty dotyczące sprzedaży okrętów sędziemu Van Ruymbeke, co wzmocniło rodziny ofiar w przekonaniu, że ma coś do ukrycia. – Dlaczego nie przekazał ich wcześniej? – pyta córka jednego z inżynierów. Do dziś sędzia nie może się też doprosić raportu parlamentarnej komisji, która badała okoliczności zamachu.

Po głośnej aferze Clearstream prezydent Francji Nicolas Sarkozy po raz kolejny znalazł się w centrum skandalu. Tym razem może go to drogo kosztować. Istnieją bowiem przesłanki, że uczestniczył w machinacjach finansowych, które doprowadziły do śmierci 11 francuskich inżynierów.

W 1994 r. Sarkozy był ministrem budżetu w prawicowym rządzie Eduarda Balladura. Ten zawarł umowę z pakistańskimi władzami na sprzedaż trzech francuskich okrętów podwodnych Agosta. By uniknąć biurokracji i przyspieszyć transakcję, Paryż zaczął wypłacać pakistańskim pośrednikom wysokie prowizje.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Świat
„Kamień Pamięci dla Polski” w Berlinie – niedokończony i bez jasnego przekazu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie