Korespondencja z Moskwy
Deputowany Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Borys Kaszin zgłosił projekt uchwały o wyrzuceniu z tekstu hymnu zwrotu o „rosyjskiej ziemi strzeżonej przez Boga". Kaszin powołał się na zapisaną w konstytucji świeckość państwa i zaproponował, by zmienić ten fragment na „rosyjską ziemię, strzeżoną przez nas". Uznał, że pieśń dyskryminuje niewierzących, a przecież hymn powinien pełnić rolę konsolidującą.
Gdyby propozycja Kaszina została przyjęta, byłby to kolejny zakręt w skomplikowanej historii tekstu tego hymnu. Stworzony w latach 40. przez poetę Siergieja Michałkowa utwór zaczynający się od słów: „Związek niezłomny wolnych republik złączyła na wieki wielka Ruś", od 1956 roku przestał być śpiewany, zawierał bowiem odniesienie do Stalina.
Kolejne wersje hymnu
W latach 70. na polecenie Breżniewa Michałkow napisał nową wersję – bez Stalina. A kilkanaście lat po upadku komunizmu stworzył do tej samej melodii trzeci, obowiązujący dzisiaj wariant zaczynający się od słów: „Rosja to nasze święte mocarstwo, Rosja to nasz ukochany kraj". Bez odniesień do ZSRR, zawierający natomiast fragment o Bogu, który teraz próbował zlikwidować Kaszin.
Przeciw zakusom Kaszina protestował m. in. reżyser Nikita Michałkow (syn twórcy hymnu), który kilka dni temu na Światowym Soborze Rosyjskim nazwał hymn „obywatelską modlitwą".