Turcja zwraca mienie

Żydzi i chrześcijanie odzyskają skonfiskowane im niegdyś budynki

Publikacja: 30.08.2011 02:42

Premier Recep Tayyip Erdogan

Premier Recep Tayyip Erdogan

Foto: AFP

Takich nieruchomości są w Turcji setki. To cerkwie, synagogi, szkoły, bloki mieszkalne i domy jednorodzinne, fabryki, szpitale, sierocińce, a nawet kluby nocne i fontanny. Przed laty należały do Żydów, Greków, Ormian i Bułgarów. Na przykład w dawnym bułgarskim szpitalu w Stambule obecnie znajduje się redakcja jednej z tureckich gazet. Tylko Bułgarzy stracili w tureckich miastach 45 nieruchomości, w tym gmach seminarium duchownego.

Wszystko zaczęło się w roku 1936. Turcy nakazali wtedy, by mniejszości religijne ujawniły źródło swoich dochodów i zarejestrowały wszystkie aktywa.

40 lat później – w 1974 roku, gdy Turcja dokonała inwazji na Cypr – posunęli się jeszcze dalej. Niemuzułmańskie zrzeszenia religijne usłyszały, że nie wolno im nabywać ani przyjmować w ramach darowizny nowych nieruchomości ponad to, co zarejestrowały w 1936 roku. Większość żydów i chrześcijan straciła wtedy niemal cały, niezarejestrowany przed laty, majątek.

– Część nieruchomości władze przejmowały, gdy ich właściciele wyjechali z Turcji i budynki nie były używane. Odbyło się to niezupełnie zgodnie z prawem. Dlatego dobrze się stało, że rząd chce te nieruchomości zwrócić. Trzeba to było zrobić, bo przez dziesiątki lat konfiskata tych nieruchomości kładła się cieniem na relacjach między wspólnotami religijnymi w naszym kraju – mówi „Rz" Oktay Aksoy z tureckiego Instytutu Polityki Międzynarodowej.

Mniejszości religijne od lat walczyły w sądach o zwrot swojego mienia. Bezskutecznie. Pomógł dopiero wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który – w kilku podobnych sprawach – nakazał Turcji wypłatę odszkodowań. Na pewno otrzymają je teraz ci, których własność została już sprzedana. Jak zapowiedział rząd, otrzymają kwotę równą wartości rynkowej danego obiektu. Reszta otrzyma budynki z powrotem. Chętni mają rok na składanie wniosków.

– Wyrok Trybunału to jedno, ale rząd również od dłuższego czasu pracował nad rozwiązaniem tej kwestii. Myślę, że większość mieszkańców Turcji pozytywnie przyjmie jego decyzję – mówi Aksoy.

Tureckie gazety natychmiast okrzyknęły dekret historycznym, a premier Recep Tayyip Erdogan osobiście ogłosił go podczas niedzielnego spotkania z przywódcami religijnymi i szefami około 160 chrześcijańskich i żydowskich stowarzyszeń.

Czy zrobił to, by spełnić oczekiwania Unii Europejskiej, do której Turcja bezskutecznie stara się przystąpić już od 1987 roku? – Nie sądzę. Naciski Unii nie były tu decydujące, choć owszem: rozwiązanie tej kwestii na pewno może być pomocne w dalszych negocjacjach – uważa Aksoy.

Negocjacje, które formalne zaczęły się w 2005 roku, zostały zablokowane przez Francję i Cypr. Mimo to od kilku lat turecki premier coraz głośniej mówi o zapewnieniu wolności religijnej w kraju i o tym, że wszyscy obywatele Turcji są równi.

– To historyczny krok, który wcale nie jest gestem w stronę mniejszości. On oznacza, że wszyscy obywatele kraju są równi i mają takie same prawa. Mamy nadzieję, że możemy stać się przykładem dla innych krajów – powiedział szef MSZ Ahmet Davutoglu po ogłoszeniu decyzji o zwrocie mienia.

W 74-milionowej Turcji mniejszości religijne stanowią obecnie zaledwie 1 procent mieszkańców. Najwięcej, 65 tysięcy, jest wiernych kościoła ormiańskiego. Na drugim miejscu znajdują się żydzi (23 tys.).

Takich nieruchomości są w Turcji setki. To cerkwie, synagogi, szkoły, bloki mieszkalne i domy jednorodzinne, fabryki, szpitale, sierocińce, a nawet kluby nocne i fontanny. Przed laty należały do Żydów, Greków, Ormian i Bułgarów. Na przykład w dawnym bułgarskim szpitalu w Stambule obecnie znajduje się redakcja jednej z tureckich gazet. Tylko Bułgarzy stracili w tureckich miastach 45 nieruchomości, w tym gmach seminarium duchownego.

Wszystko zaczęło się w roku 1936. Turcy nakazali wtedy, by mniejszości religijne ujawniły źródło swoich dochodów i zarejestrowały wszystkie aktywa.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175