Pomsel, po raz pierwszy od czasów wojny, udzieliła wywiadu. Po miesiącach negocjacji zgodziła się na rozmowę z niemieckim „Bildem".
Pomsel wstąpiła do nazistowskiej NSDAP w 1933 roku. Od 1942 roku była osobistą sekretarką Goebbelsa, ministra propagandy Rzeszy Niemieckiej. Przy swoim szefie została do samego końca. Przez trzy lata zapisywała niemal każde jego słowo – zarówno prywatnej, jak i tej oficjalnej korespondencji.
Mimo to zapewnia, że nic nie wiedziała o pogromie Żydów. - Byłam głupia, nie interesowałam się polityką. O programie eksterminacji Żydów dowiedziałam się dopiero po wojnie. Goebbels nigdy nie wspomniał o tym w swojej korespondencji – stwierdza.
Niemka opowiada również, jak wyglądały niedzielne popołudnia u rodziny Goebbelsów. Wspomina, że dzieci ministra lubiły się bawić jej maszyną do pisania, a Magda, jego żona, dała jej swoje ubrania po tym, jak bomby aliantów zniszczyły jej dom.
Ostatnie dni III Rzeszy Samsel spędziła w podziemiach ministerstwa. Goebbels był wtedy w bunkrze Hitlera. - 1 maja przyszła wiadomość, że Wódz popełnił samobójstwo dzień wcześniej. Rosjanie przyszli krótko po tym i wyciągnęli mnie z podziemi - wspomina. - Następne pięć lat spędziłam jako więzień Rosjan w specjalnych obozach.