Korespondencja z Rzymu
Dwie amerykańskie organizacje: skupiająca ofiary księży pedofilów SNAP i broniąca praw konstytucyjnych CCR, złożyły w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze dossier liczące 20 tysięcy stron, z którego ma wynikać, że papież i jego najbliżsi współpracownicy są bezpośrednio odpowiedzialni za tuszowanie skandali pedofilskich w Kościele.
Obie organizacje twierdzą, że czyny te odpowiadają definicji zbrodni przeciwko ludzkości. Pamela Spees, adwokat reprezentująca CCR, powiedziała, że zbrodnie przeciwko dziesiątkom tysięcy ofiar, w większości dzieci, są ukrywane przez Watykan i dlatego „oskarżamy jego przywódców o fizyczne i psychiczne torturowanie osób na całym świecie. Zarówno za sprawstwo kierownicze, jak i ukrywanie przestępstw”. Oprócz papieża jako odpowiedzialnych komunikat wymienia byłego watykańskiego sekretarza stanu kardynała Angela Sodano, sprawującego obecnie tę funkcję kardynała Tarcisia Bertone i prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Williama Levadę.
Atak wrogów Kościoła?
Z niepotwierdzonych informacji wynika, że dostarczone Trybunałowi dossier zawiera opis pięciu przypadków seksualnego wykorzystywania nieletnich przez duchownych z Belgii, Indii i USA. Decyzja, czy Trybunał zajmie się tą sprawą, należy do jego prokuratora generalnego Louisa Moreno-Ocampo. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, organ niezależny od ONZ, powstał w 2002 r. na podstawie traktatu podpisanego w Rzymie, by osądzać zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie ludobójstwa. Pomijając kwestie merytoryczne, nie jest jasne, czy dochodzenie przeciwko papieżowi należy do kompetencji Trybunału, choćby dlatego, że Watykan nie znalazł się w grupie 117 państw, które powołały ten organ do życia.
Ze strony Watykanu na inicjatywę zareagował jedynie arcybiskup Neapolu kardynał Crescenzo Sepe: – To jeszcze jedna próba przeciwników katolicyzmu, której celem jest zaciemnienie obrazu tego, co mamy najcenniejszego w naszym świecie.