„Wizyta Radosława Sikorskiego i Carla Bildta jest nieoficjalna. Jej szczegóły nie są rozgłaszane z uwagi na delikatne zadanie stojące przed europejskimi politykami" – pisała Ukraińska Prawda. Internetowa gazeta twierdzi, że dyplomaci przyjadą w środę do Doniecka. Formalnym powodem jest zaproszenie na mecz donieckiego Szachtara z portugalskim FC Porto w ramach Ligi Mistrzów. Właścicielem Szachtara jest Rinat Achmetow, współpracownik prezydenta Wiktora Janukowycza i deputowany rządzącej Partii Regionów.
Według ukraińskiego tygodnika „Korespondent" majątek Achmetowa sięga 25 mld dolarów. Został uznany przez to pismo za najbogatszego człowieka świata postsowieckiego.
„Sikorski i Bildt mają spotkać się z Achmetowem. Spróbują wpłynąć na Janukowycza poprzez jego bliskie otoczenie. Ich przyjazd może być ostatnią okazją, by przekonać prezydenta do zmiany podejścia w sprawie przywódczyni opozycji Julii Tymoszenko przed grudniowym szczytem Ukraina – UE, na którym miała być parafowana umowa stowarzyszeniowa" – podała Ukraińska Prawda.
Ambasada Szwecji w Kijowie potwierdziła, że Bildt przyjedzie w środę do Doniecka. Polskie MSZ odmówiło „Rz" komentarza
– Tacy ludzie jak Achmetow czy Wiktor Pinczuk (oligarcha i zięć byłego prezydenta Leonida Kuczmy – red.) mają środki i narzędzia, by wpływać na decyzje władz. Wielki biznes na Ukrainie jest zainteresowany integracją europejską. Rozmowy w tej sprawie nawet podczas meczu nie powinny nikogo dziwić – mówi „Rz" Kostiantyn Bondarenko, szef Instytutu Polityki Ukraińskiej w Kijowie.