Duchowni zabrali głos po bójkach i ostrych kłótniach w parlamencie, gdzie rządząca Partia Regionów próbowała przeforsować przepisy o nadaniu językowi rosyjskiemu na Ukrainie statusu regionalnego. Proszą przewodniczącego Rady Najwyższej Wołodymyra Łytwyna, by nie stawiał ustawy językowej pod głosowanie. „Z przykrością stwierdzamy, że przed wyborami (do parlamentu 28 października – przyp. red.) politycy eksploatują problemy, wywołujące napięcia i godzące w jedność społeczeństwa" – napisali w liście otwartym przywódcy większości Kościołów na Ukrainie.
Głos w sprawie języka rosyjskiego zabierali już wcześniej – przed wyborami parlamentarnymi w 2006 r., ostrzegając władze w Kijowie przed „separatyzmem i sianiem wrogości".
Projektem ustawy językowej deputowani Rady Najwyższej zajmą się na początku czerwca. Opozycję, która ostro sprzeciwia się jej przyjęciu, potępiły wczoraj władze rosyjskojęzycznego Krymu. Apelują o „stawianie oporu »pseudoobrońcom« języka ukraińskiego".