Doradca Romneya: Podróż do Polski była błędem

- Jego wizyta w Polsce spowodowała, że Mitt Romney wygląda jakby zgubił się w czasie i myślał, że nadal mamy teraz rok 1989 – powiedział gazecie „Washington Post" doradca Romneya.

Publikacja: 07.08.2012 12:37

Doradca Romneya: Podróż do Polski była błędem

Foto: AFP

Kampania wyborcza republikańskiego kandydata na prezydenta USA ma poważne problemy. Nawet współpracownicy Mitta Romneya przyznają, że jego wyjazd do Europy był fiaskiem. Krytykują go w mediach, co w kampanii oczywiście mu nie pomoże.

„Washington Post" opublikował właśnie artykuł o chaosie, jaki ma panować w kampanii Romneya w sprawach zagranicznych. Według gazety doradcy Romneya od polityki zagranicznej – a oficjalnie jest ich około 50-ciu – sami nie bardzo rozumieją, na czym ma polegać ich rola w kampanii.

- Kampania Romneya jest na autopilocie i nikt nie poprawia jej kursu – cytuje „Post" jednego z tych doradców. - Chodzi im przede wszystkim o atakowanie Obamy, a powinni się przecież skupić na przedstawieniu kandydata.

Informator gazety mówi o typowym problemie kampanii wyborczej polityka, który musi się zmierzyć z urzędującym prezydentem. Bez względu na to, czy potencjalny wyborca lubi Baracka Obamę czy nie, nie ma wątpliwości, że go zna i wiele o nim wie. Prezydent USA z założenia jest przecież jedną z najbardziej rozpoznawalnych i najszerzej opisywanych osób na świecie.

Mitt Romney jest w o wiele gorszej sytuacji – wyborcy znają oczywiście jego nazwisko, ale wielu z nich po prostu nie zna jego osiągnięć, opinii, czy stanowiska w wielu kwestiach. Polityka zagraniczna jest jedną z takich białych plam – jako biznesmen i gubernator Romney nigdy nie musiał się wypowiadać np. w sprawach Rosji czy Bliskiego Wschodu.

„Washington Post" cytuje również doradcę Romneya, według którego złym pomysłem było odwoływanie się przez kandydata podczas wizyty w Polsce do tematyki zimnej wojny i zwycięstwa nad komunizmem.

- Decyzja o przyjeździe do Polski spowodowała, że Romney i jego kampania wyglądali jak Rip Van Winkle i jakby myśleli, że mamy rok 1989 – uważa doradca.

Dla Romneya to bardzo bolesna opinia, zwłaszcza, że pochodząca z własnych kręgów. Rip Van Winkle to fikcyjna postać z bardzo znanego w USA opowiadania dla dzieci – mężczyzna, który nieświadomie przeniósł się w czasie i nie zauważył, że świat się całkowicie zmienił wokół niego.

Romney rzeczywiście wykorzystał wizytę w Polsce do zaatakowania Obamy za pozostawienie dawnych sojuszników USA i sprzeniewierzenie się takim amerykańskim wartościom jak wspieranie wolności i demokracji. Wielu komentatorów w USA uważa, że jego warszawska retoryka przypominała Ronalda Reagana z lat 80.

Kampania wyborcza republikańskiego kandydata na prezydenta USA ma poważne problemy. Nawet współpracownicy Mitta Romneya przyznają, że jego wyjazd do Europy był fiaskiem. Krytykują go w mediach, co w kampanii oczywiście mu nie pomoże.

„Washington Post" opublikował właśnie artykuł o chaosie, jaki ma panować w kampanii Romneya w sprawach zagranicznych. Według gazety doradcy Romneya od polityki zagranicznej – a oficjalnie jest ich około 50-ciu – sami nie bardzo rozumieją, na czym ma polegać ich rola w kampanii.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017