Kopalnia złota w miejscowości Rosia Montana w prefekturze Alba na zachodzie Rumunii istniała już w czasach reżimu Ceausescu. Później zakład sprywatyzowano, a eksploatację kontynuowała kanadyjska firma Gabriel Resources Ltd.
Działalność starej kopalni została zawieszona w 2007 r. z powodu olbrzymiego zagrożenia ekologicznego. Wydobycie cennego metalu prowadzono bowiem przy zastosowaniu wyjątkowo niebezpiecznej metody wykorzystującej do wypłukiwania kruszcu roztwory cyjanków. Mimo składanych obietnic inwestorzy nie dokonali zasadniczej modernizacji.
Za wtorkową decyzją o przyjęciu ustawy umożliwiającej wznowienie wydobycia złota w Rosia Montana stoi porozumienie z Kanadyjczykami podnoszące udział państwa we wspólnym przedsiębiorstwie Rosia Montana Gold Corporation (RMGC) z 19 do 25 proc. Także podatek od kopalin ma zostać podniesiony z obecnych 4 do 6 proc. Do zatwierdzenia nowego prawa potrzeba jeszcze zgody posłów, co ma nastąpić podczas jesiennej sesji parlamentu.
Jonathan Henry, dyrektor Gabriel Resources Ltd., powitał decyzję rządu w Bukareszcie z zadowoleniem. – Przyjęcie ustawy przez parlament stworzy ramy, w których przyspieszone zostanie zbudowanie największej kopalni złota na kontynencie europejskim – oświadczył.
Firma obiecuje też, że stworzy 2300 miejsc pracy podczas budowy i 900 podczas eksploatacji kopalni, co w dotkniętych strukturalnym bezrobociem wiejskich regionach zachodniej Rumunii jest zachętą dla lokalnych władz. Według wstępnych wyliczeń w okresie eksploatacji złóż prefektura Alba może liczyć na dochód w wysokości 2,3 mld dol., a rząd Rumunii na 5,2 mld dol.