O powrocie polityka do domu informowała BBC i inne stacje. Okazało się, że po chwilowej poprawie stan zdrowia Mandeli znów się pogorszył i musiał on pozostać w szpitalu.
95-letni Mandela został przyjęty do szpitala 8 czerwca w związku z nawracającymi zapaleniami płuc.
Ostatni tydzień jego leczenia był uważany za krytyczny, ale Mandela pozostawał w stabilnym stanie i zdaniem lekarzy jego organizm wykazuje wielką odporność. Ich zdaniem nawracające infekcje płuc są konsekwencją czasów, gdy Mandela spędził trzy lata w więzieniu za walkę z apartheidem.
Pierwszy czarny prezydent RPA przez wielu obywateli kraju jest uważany za ojca narodu i niemal czczony. Jego długotrwały pobyt w szpitalu wywołał ogromne zaniepokojenie zarówno w RPA, jak i za granicą. Podczas hospitalizacji Mandeli wyznawcy różnych wyznań organizowali zbiorowe modlitwy za jego zdrowie, z całego świata nadchodziły życzenia. Przez cały pobyt w szpitalu także prezydent RPA, Jacob Zuma, wzywał do modlitw za Mandelę, i to od niego pochodziły regularne komunikaty na temat stanu zdrowia sędziwego polityka.
Nelson Mandela wraca do domu?