Na sto dni przed igrzyskami zimowymi w Soczi wszystko jest już niemal gotowe. Siedemnaście obiektów sportowych zbudowanych na potrzeby igrzysk czeka na uczestników.
W sumie zbudowano czterysta budowli. Gotowy jest stadion, pałac lodowy, tory saneczkowe i skocznie narciarskie. Do wykończenia pozostało jeszcze nieco obiektów towarzyszących, ale to już podobno drobiazg i 7 lutego rozpocznie się wielki spektakl, nie tylko sportowy.
– W Soczi żyje już duch olimpijski – twierdzi Jean-Claude Killy, który z ramienia MKOl nadzorował przez sześć ostatnich lat przygotowania do igrzysk olimpijskich. Władze nie kryją nadziei, że będzie to wielka impreza, w której wygraną będzie Rosja.
Będzie to najdroższa zimowa olimpiada w dziejach. Jej koszt ocenia się obecnie na 50 – 60 mld. dol. Na starcie przygotowań do olimpiady konieczne wydatki oceniano na ok 7 mld. dol. Potem rosły już skokowo. Dla porównania poprzednie zimowe igrzyska w Vancouver kosztowały 2 mld. dol. Soczi przebije wszystko i kosztować będzie ostatecznie więcej niż wszystkie dotychczasowe igrzyska zimowe razem wzięte.
Pieniądze bez znaczenia
Ale Rosja ma pieniądze i pragnie je przeznaczyć na podniesienie swego prestiżu na świecie. Te igrzyska mają także bardzo osobisty wymiar. Dla prezydenta Rosji Władimira Putina, który zna jak mało kto stoki narciarskie w kurorcie Krasnaja Polana.