W wygłoszonym w nocy z wtorku na środę orędziu o stanie państwa prezydent USA jak zwykle skupił się na wewnętrznych problemach kraju. Przypomniał, że choć sytuacja gospodarcza się poprawia, bezrobocie spadło do najniższego poziomu od pięciu lat i maleje deficyt budżetowy, to skutki lepszej koniunktury nie są odczuwane przez większość Amerykanów.
Prezydent mówił o rosnącym kryzysie klasy średniej. „Możliwości awansu skurczyły się. Trzeba się zmierzyć z twardą rzeczywistością – w środku ożywienia gospodarczego zbyt wielu Amerykanów pracuje tylko po to, aby związać koniec z końcem. Zbyt wiele osób w ogóle nie ma pracy" – mówił Obama. Stagnację płac przeciwstawił rosnącym zyskom wielkich spółek oraz giełdowej hossie, z której dobrodziejstw mogą korzystać nieliczni. „Nierówności się pogłębiają" – mówił prezydent przy aprobacie lewej strony sali.
Prezydent nie przedstawił jednak wielkich wizji zmian. Zarzucił natomiast Kongresowi (w domyśle republikańskiej większości w izbie niższej) „hamowanie postępu". Przypomniał o ubiegłorocznym kryzysie, który odbił się negatywnie na wiarygodności kredytowej USA i doprowadził do dwutygodniowego paraliżu rządu federalnego. Zapowiedział także, że nie zamierza ponownie dyskutować na temat kwestii podniesienia limitu zadłużenia publicznego. Głosowanie w tej sprawie musi się odbyć w lutym, zanim rząd straci możliwość dalszego zaciągania długów.
Obama po raz kolejny wezwał także do uchwalenia reformy systemu imigracyjnego i uregulowania statusu 11 milionów osób przebywających w USA nielegalnie. Oprócz tego zaproponował stworzenie nowych kont emerytalnych dla pracowników, którym pracodawcy nie stwarzają możliwości odkładania dodatkowych pieniędzy. W ramach planu walki o poprawę sytuacji na rynku zatrudnienia firmy będą też mogły liczyć na ulgi podatkowe.
Najwięcej kontrowersji wywołała zapowiedź rządzenia za pomocą rozporządzeń wykonawczych (executive orders) z pominięciem Kongresu. Prezydent uzasadnia chęć regulowania konkretnych problemów za pomocą dekretów niezdolnością parlamentu do podejmowania decyzji.