Zdaniem MSZ poza granicami kraju mieszkańcom Rosji grozi „zatrzymanie lub aresztowanie na wniosek amerykańskich organów ścigania lub służb specjalnych (USA)”. „W ostatnim czasie ta groźba znacznie się zwiększyła w związku z wprowadzeniem antyrosyjskich sankcji przez USA” – oficjalnie ostrzegło ministerstwo.
„Chodzi o to, że amerykańska administracja – nieodpowiedzialnie odmawiając uznania zjednoczenia Krymu z Rosją (co całkowicie odpowiada międzynarodowemu prawu i Karcie Narodów Zjednoczonych) – próbuje uczynić rutynową praktykę z „polowania” na rosyjskich obywateli w trzecich krajach w celu ich ekstradycji i sądzenia w USA, zwyczajowo pod wątpliwymi zarzutami” – pisze rosyjski MSZ.
Resort zapewnia, że rosyjskie placówki dyplomatyczne i konsularne robią co mogą, by nieść pomoc rodakom i umożliwić im powrót do ojczyzny, ale Amerykanie „w wielu wypadkach nawet nie informują rosyjskich konsulatów o dokonanych zatrzymaniach”.
„Należy również mieć na uwadze, że „sprawiedliwość po amerykańsku” charakteryzuje się stronniczym stosunkiem do rosyjskich obywateli, a same procesy sądowe nad tymi, którzy byli porwani i wywiezieni do USA, zwyczajowo kończą się wyrokami wieloletniego więzienia”.
Jako przykłady takich amerykańskich prześladowań ministerstwo podaje los Rosjanina Wiktora Buta (handlarza bronią skazanego na 25 lat więzienia, bohatera filmu „Pan życia i śmierci” z Nicolasem Cagem). Drugim prześladowanym, według MSZ, jest lotnik Konstantin Jaroszenko, który miał przewieźć z Kolumbii do Liberii ładunek 4 ton kokainy wartej 100 milionów dolarów. Część ładunku przeznaczona była na amerykański rynek. Jaroszenko został skazany na 20 lat więzienia.