Według opublikowanego dziś sondażu przeprowadzonego przez międzynarodową organizację Pew Research Center, 77 proc. Ukraińców opowiada się za jednością swojego kraju, zaś tylko 9 proc. chce, by regiony miały prawo do secesji. Najwięcej zwolenników jedności - 93 proc. jest w zachodniej Ukrainie, jednak są oni w zdecydowanej większości również na wschodzie (70 proc. za jednością, 18 proc. za prawem do secesji), a także wśród ludności rosyjskojęzycznej (58 i 27 proc.). Jedyny region, w którym zwolenników odłączenia się od Ukrainy jest więcej, to Krym, gdzie tylko 12 proc. respondentów opowiedziało się zdecydowanie za niepodzielnością kraju (54 proc. za secesją).
Mimo to, sondaż pokazuje również duże różnice w opiniach i nastawieniu, między wschodem a zachodem kraju. Widać to m.in. w opiniach na temat działań władz w Kijowie. Mieszkańcy wschodu negatywnie oceniają wpływ rządu Jaceniuka na sytuację w kraju- uważa tak 67 proc. badanych, wobec 24 proc. ocen pozytywnych - w przeciwieństwie do Ukraińców z zachodnich obwodów, gdzie działania władz pozytywnie ocenia 60 proc.
Wschodni Ukraińcy są również dużo bardziej sceptycznie nastawieni do zaplanowanych na 25. maja wyborów prezydenckich. Tylko 27 proc. z nich uważa, że będą one wolne i uczciwe. Odsetek ten wśród mieszkańców zachodniej Ukrainy wynosi 59 proc.
Relatywnie zgodni są natomiast Ukraińcy w kwestii oceny polityków. Około dwóch trzecich z nich jest zdania, ze brak realnego politycznego przywództwa w ich kraju to bardzo duży problem.
Mieszkańcy Ukrainy na ogół pozytywnie oceniają natomiast wpływ Unii Europejskiej na ich kraj. 45 proc. uważa, że wpływ UE jest dobry dla ich kraju, zaś przeciwnego zdania jest 33 proc. Zdecydowanie gorzej oceniany jest wpływ Rosji, który za zły uważa 67 proc. mieszkańców Ukrainy (22 proc. uważa inaczej). Inaczej rolę Rosji postrzegają jednak rosyjskojęzyczni obywatele tego kraju, spośród których 41 proc. jest przekonanych, że ma ona pozytywny wpływ na ich kraj. Odsetek pozytywnych ocen USA wśród tej grupy jest natomiast dwa razy mniej.