Nakaz aresztowania byłego prezydenta Saakaszwilego

Gruzja chce postawić przed sądem byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego. Sprawa wygląda na polityczną zemstę. Zaniepokoiła Unię Europejską.

Publikacja: 03.08.2014 20:32

fot. European People's Party

fot. European People's Party

Foto: Creative Commons Attribution 2.0 Generic license

Sąd w Tbilisi pod wodzą przeniesionego tam miesiąc temu sędziego przychylił się do zarzutów postawionych przez prokuraturę i wydał nakaz tymczasowego aresztowania Saakaszwilego. I wyznaczył wstępne przesłuchania na ?22 września.

Saakaszwili od czasu zakończenia drugiej i ostatniej kadencji w listopadzie 2013 roku przebywa za granicą i nie stawi się w sądzie. Chwilę przed decyzją sędziego napisał na swojej stronie internetowej: „Będę bardzo daleko, gdy wezwie mnie prokuratura rosyjskiego oligarchy Iwaniszwilego, i bardzo blisko, gdy wezwie mnie naród gruziński".

Bidzina Iwaniszwili to najbogatszy człowiek w kraju, który dorobił się na handlu ?z Rosją (ponad 6 mld dol. majątku według „Forbesa") i którego partia Gruzińskie Marzenie pokonała w 2012 roku ugrupowanie Saakaszwilego, ?a rok później przejęła całkowitą władzę w Gruzji. Sam Iwaniszwili był premierem, który ma teraz większą władzę niż prezydent w czasach Saakaszwilego, ale po wygranych przez jego kandydata wyborach prezydenckich zrezygnował z tej funkcji i zarządza, jak twierdzą jego przeciwnicy, ?z tylnego siedzenia.

Prokuratura oskarża Saakaszwilego o nadużycia władzy, czego dowodem miało być rozbicie antyrządowych demonstracji w listopadzie 2007 roku i przejęcie prywatnej telewizji Imedi.

Decyzja sądu pojawiła się ?w symbolicznym momencie  kilka dni przed szóstą rocznicą wojny rosyjsko–gruzińskiej ?o Osetię Południową, parę tygodni po podpisaniu przez Gruzję umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską ?i miesiąc przed ważnym szczytem NATO.

– Rosja nie mogła się spodziewać lepszego prezentu ?– skomentował Saakaszwili. ?I dodał, że władze gruzińskie zrobiły w ostatnim czasie kilka innych prezentów Moskwie: zdystansowały się od Ukrainy, pogorszyły stosunki z krytycznym wobec Kremla sąsiadem  Azerbejdżanem i wywołały problemy w relacjach z Turcją.

– Decyzja ma podstawy prawne, ale jest w niej element zemsty politycznej. Na dodatek zapadła w symbolicznym momencie ze względu na rocznicę wojny z Rosją. Dlatego jest niedobra, w ogóle czasy są politycznie niedobre dla Gruzji – komentuje dla „Rz" Aleksander Rondeli, znany politolog z Tbilisi i dodaje, że władze gruzińskie chciałyby zbliżenia z Zachodem, ale jednocześnie bardzo boją się Moskwy i Putina.

Polskie MSZ wyraziło głębokie zaniepokojenie, napisało, że „niezdrowa atmosfera rozliczeń z przeciwnikami politycznymi rodzi obawę, że pragnienie politycznej zemsty wywrze wpływ na prawidłowy przebieg działań śledczych".

Jak zareguje Zachód? Parlament Europejski mógłby zablokować ratyfikację umowy stowarzyszeniowej z Gruzją podpisanej pod koniec czerwca. Wcześniej nie chciał zaszkodzić podobnym umowom z Ukrainą i Mołdawią i zamierzał je ratyfikować razem, już na jesieni. Ale teraz może zmienić zdanie.

– Unia jest w pułapce. Cokolwiek zrobi, będzie źle. Powinniśmy ukarać Gruzję, ale jak ją ukarzemy, to wzbudzimy wielką radość w Moskwie. I ludzie Iwaniszwilego z tego korzystają, czują się bezkarni – mówi „Rz" Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO, który w zeszłym roku krytykował gruzińskie władze za karanie wrogów politycznych (chodziło o premiera z czasów Saakaszwilego – Wano Merabiszwilego, który do dziś siedzi w więzieniu).

Jacek Saryusz-Wolski podkreśla, że sąd w Tbilisi zastosował dziwaczną formułę nakazu aresztowania tymczasowego, którą stosuje się wobec osób osiągalnych dla wymiaru sprawiedliwości. A Saakaszwili jest za granicą. – To de facto banicja, bo gdyby Saakaszwili zdecydował się na powrót, to zostałby aresztowany na gruzińskiej granicy – dodaje europoseł.

Sąd w Tbilisi pod wodzą przeniesionego tam miesiąc temu sędziego przychylił się do zarzutów postawionych przez prokuraturę i wydał nakaz tymczasowego aresztowania Saakaszwilego. I wyznaczył wstępne przesłuchania na ?22 września.

Saakaszwili od czasu zakończenia drugiej i ostatniej kadencji w listopadzie 2013 roku przebywa za granicą i nie stawi się w sądzie. Chwilę przed decyzją sędziego napisał na swojej stronie internetowej: „Będę bardzo daleko, gdy wezwie mnie prokuratura rosyjskiego oligarchy Iwaniszwilego, i bardzo blisko, gdy wezwie mnie naród gruziński".

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022