Ukraina: Ofensywa wojsk rządowych wstrzymana

Petro Poroszenko zgadza się na misję pokojową ?w Donbasie. Chce zapobiec rosyjskiej interwencji.

Publikacja: 10.08.2014 19:47

Ukraina: Ofensywa wojsk rządowych wstrzymana

Foto: AFP

Oferta pojawiła się na stronie internetowej ukraińskiego prezydenta w nocy z soboty na niedzielę. Była zaskakująca, bo od kilkunastu dni armia Ukrainy odnosi na wschodzie spektakularne sukcesy. W niedzielę Ukraińcy byli bliscy odcięcia Doniecka i Ługańska od reszty terenów kontrolowanych przez separatystów.

– W weekend otrzymaliśmy od Amerykanów wiarygodne informacje, że Putin jest gotowy w każdej chwili rozpocząć interwencję na Ukrainie. Propozycja Poroszenki została skonsultowana z Waszyngtonem i Berlinem, ma zapobiec wojnie z Rosją – tłumaczy „Rz" Mykoła Kniażycki, deputowany współrządzącej partii Batkiwszczyna. Jego zdaniem pierwszych żołnierzy przysłanych bezpośrednio z Rosji miano nawet widzieć w Ługańsku.

Wstrzymanie tranzytu gazu do Europy

Walerij Czałyj, wiceprezydent Ukrainy, oświadczył, że kolumna rosyjskich wojsk już szykowała się do przekroczenia ukraińskiej granicy. Zatrzymała się w ostatniej chwili.

– To była bardzo poważna prowokacja – uważa Czałyj.

Poroszenko stawia jednak twarde warunki. Misja pokojowa miałaby się składać z żołnierzy kilku krajów, a nie tylko samej Rosji. Na teren Ukrainy mieliby wejść wyłącznie przez punkty graniczne kontrolowane przez ukraińskie wojsko. Siły rozjemcze nie miałyby broni i były stale eskortowane przez ukraińską armię.

– Być może Putin zgodzi się na takie warunki. Dla niego to sposób, aby uratować twarz poprzez pokazanie, że jednak coś osiągnął na wschodzie Ukrainy bez wszczynania otwartej wojny. Tak naprawdę Kremlowi zależy przede wszystkim na utrzymaniu Krymu – tłumaczy „Rz" Andreas Umland, politolog z Akademii Mohylańskiej w Kijowie.

Zarówno zachodni przywódcy, jak i sam Kijów nasilają presję na Moskwę, aby zgodziła się na kompromis. Rząd Arsenija Jaceniuka wstępnie przyjął propozycję wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu do Europy przez Ukrainę oraz wprowadzenia zakazu przelotu rosyjskich samolotów. Decyzję w tej sprawie ma jednak zatwierdzić we wtorek Rada Najwyższa.

Zachód wsparł Ukrainę poważną kampanią dyplomatyczną. Barack Obama uzgodnił w rozmowie z kanclerz Merkel, że „jakakolwiek interwencja na Ukrainie, nawet pod pozorem humanitarnych działań, bez formalnej, oficjalnej zgody rządu Ukrainy jest nie do zaakceptowania, oznacza pogwałcenie prawa międzynarodowego i doprowadzi do dodatkowych kosztów dla Rosji". Z podobnym przekazem sekretarz stanu John Kerry zadzwonił także do szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa.

– Putin takich deklaracji nie może po prostu zlekceważyć. Niezadowolenie z powodu pogarszającego się stanu gospodarki w rosyjskim społeczeństwie narasta, w szczególności wśród oligarchów – uważa Umland.

Merkel dała z kolei znać w rozmowie z Poroszenką, że jest gotowa rozważyć udział niemieckich żołnierzy w ewentualnej misji pokojowej w Donbasie. Bardzo utrudniłoby to Moskwie próby podporządkowania sobie wschodniej Ukrainy.

Na razie intencje Kremla nie są jasne. Nowy „premier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko zapowiedział na swojej stronie internetowej gotowość zawieszenia broni. Nie wiadomo jednak, czy to uczciwa deklaracja znajdujących się w coraz trudniejszym położeniu rebeliantów czy raczej próba usprawiedliwienia ewentualnej „interwencji pokojowej" Rosjan.

Nie będzie zgody na autonomię

– Zapobieżenie katastrofie humanitarnej jest teraz naszym celem numer 1 – podkreśla rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Najtrudniejsza sytuacja jest w Ługańsku, wymarłym mieście pozbawionym od dziewięciu dni wody, elektryczności i łączności telefonicznej. Ukraińcy otoczyli półmilionową aglomerację z trzech stron, nie decydując się jednak na ostateczne odcięcie jej od reszty terenów kontrolowanych przez rebeliantów, być może aby uniknąć zbyt ostrej reakcji Rosji. Podobnie wygląda sytuacja w Doniecku, który opuściła przynajmniej połowa mieszkańców. Tu także sobotnie doniesienia rebeliantów o całkowitym okrążeniu miasta przez ukraińską armię następnego dnia się nie potwierdziły. Ośrodek o powierzchni blisko 400 km kwadratowych kontroluje zaledwie kilka tysięcy rebeliantów, co w praktyce uniemożliwia skuteczną obronę. Kijów twierdzi jednak, że separatyści umieścili wiele dział, czołgów i wyrzutni rakietowych we wciąż zaludnionych rejonach Doniecka, aby w razie ataku spowodować poważne ofiary wśród cywilów. I dać pretekst do interwencji Rosji.

Zgoda Putina na plan Poroszenki będzie jednak tylko wstępem do kolejnej kampanii, tym razem dyplomatycznej.

– Ukraiński prezydent nie zgodzi się ani na secesję Donbasu, ani na przyznanie mu takiej autonomii, jaką miał w ramach Ukrainy Krym. To bowiem  doprowadziło do odłączenia się półwyspu – uważa Andreas Umland. Jego zdaniem nie ma też mowy o „federalizacji" całej Ukrainy, o co od wielu miesięcy stara się Rosja.

W tej sytuacji zawieszenie broni, jeśli w ogóle do niego dojdzie, może być tylko wstępem do jeszcze poważniejszych walk. Chyba że Rosja rzeczywiście pójdzie na kompromis.

Oferta pojawiła się na stronie internetowej ukraińskiego prezydenta w nocy z soboty na niedzielę. Była zaskakująca, bo od kilkunastu dni armia Ukrainy odnosi na wschodzie spektakularne sukcesy. W niedzielę Ukraińcy byli bliscy odcięcia Doniecka i Ługańska od reszty terenów kontrolowanych przez separatystów.

– W weekend otrzymaliśmy od Amerykanów wiarygodne informacje, że Putin jest gotowy w każdej chwili rozpocząć interwencję na Ukrainie. Propozycja Poroszenki została skonsultowana z Waszyngtonem i Berlinem, ma zapobiec wojnie z Rosją – tłumaczy „Rz" Mykoła Kniażycki, deputowany współrządzącej partii Batkiwszczyna. Jego zdaniem pierwszych żołnierzy przysłanych bezpośrednio z Rosji miano nawet widzieć w Ługańsku.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019