Liberia wygrywa z ebolą

Władze Liberii, jednego z trzech najbardziej dotkniętych przez epidemie eboli państw Afryki zachodniej oświadczyły w czwartek, że zakończyło się obowiązywanie stanu wyjątkowego wprowadzonego trzy miesiące temu, w okresie masowych zachorowań na śmiertelną chorobę.

Aktualizacja: 13.11.2014 18:27 Publikacja: 13.11.2014 17:15

Liberia wygrywa z ebolą

Foto: AFP

W Liberii od początku epidemii zmarło blisko 3 tys. osób, a w szczytowym okresie zachorowalności notowano codziennie 500 nowych przypadków. Obecnie ta liczba jest dziesięciokrotnie mniejsza, zwiększyła się tez przeżywalność pacjentów.

W tej sytuacji prezydent Ellen Johnson Sirleaf ogłosił, ze dalsze utrzymywanie zaostrzonych środków bezpieczeństwa nie jest uzasadnione, tym bardziej że wprowadzone 6 sierpnia obostrzenia, np. w przemieszczaniu się stanowią poważne utrudnienie dla mieszkańców kraju. Jednocześnie przestrzegł przed nadmiernym optymizmem bowiem walka z choroba nie została jeszcze całkowicie zakończona, a jej lokalne ogniska nadal się utrzymują.

Według danych WHO w całej Afryce zachodniej do 10 listopada zanotowano 5100 zgonów na gorączkę krwotoczną, z tego 2836 w najciężej doświadczonej Liberii (liczba ta może być nieznacznie wyższa, ponieważ nie jest pewna przyczyna śmierci kilkudziesięciu osób w odległych rejonach, gdzie nie przeprowadzono dokładnych badań laboratoryjnych).

Mimo zniesienia wielu ograniczeń nie zdecydowano się na otwarcie szkół, które nie działają od letnich wakacji. Zdaniem prezydenta Sirleafa będzie to możliwe dopiero po dokładniejszej analizie i po otrzymaniu zapewnienia epidemiologów, że nie ma już niebezpieczeństwa wtórnego rozprzestrzenienia choroby.

W związku ze spadkiem zachorowalności zaprzestano też zwiększania pomocy zagranicznej. Istniejące obecnie ruchome centra medyczne będą działać nadal, ale nie przewiduje się otwieranie nowych. Armia Stanów Zjednoczonych, która zapewniała personel medyczny nie zamierza już zwiększać jego obecnej liczebności (3 tys.).

Zdaniem ekonomistów przesadzone były też wcześniejsze oceny dewastującego wpływu epidemii na gospodarkę Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Kraje te odnotują w tym roku spowolnienie gospodarcze, jednak nie grozi im już wieszczone wcześniej załamanie.

W Liberii od początku epidemii zmarło blisko 3 tys. osób, a w szczytowym okresie zachorowalności notowano codziennie 500 nowych przypadków. Obecnie ta liczba jest dziesięciokrotnie mniejsza, zwiększyła się tez przeżywalność pacjentów.

W tej sytuacji prezydent Ellen Johnson Sirleaf ogłosił, ze dalsze utrzymywanie zaostrzonych środków bezpieczeństwa nie jest uzasadnione, tym bardziej że wprowadzone 6 sierpnia obostrzenia, np. w przemieszczaniu się stanowią poważne utrudnienie dla mieszkańców kraju. Jednocześnie przestrzegł przed nadmiernym optymizmem bowiem walka z choroba nie została jeszcze całkowicie zakończona, a jej lokalne ogniska nadal się utrzymują.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021