Nie będzie ani zwiększenia rezerw złota przez bank centralny, ani zaostrzenia kwot imigracyjnych, ani zniesienia uprzywilejowanego traktowania bogatych cudzoziemców mieszkających w Szwajcarii, którzy płacą tam śmiesznie niskie podatki. Taka jest decyzja obywateli Szwajcarii, którzy udali się w niedzielę do urn wyborczych, odrzucając pomysły autorów referendum.
Szwajcarskie banki przyjęły z zadowoleniem decyzję wyborców. – Pozwala zachować niezależność banku centralnego, co gwarantuje stabilność całego sektora – tłumaczyła „Rz" Sindy Schmiegel, rzecznik Stowarzyszenia Szwajcarskich Banków, reprezentującego ponad 300 instytutów finansowych. Banki są także zdania, że dobrze się stało, iż nie uległy zaostrzeniu regulacje poziomu imigracji, gdyż znaczna część ich personelu pochodzi z zagranicy. W liczącej 8 mln mieszkańców Szwajcarii cudzoziemcy stanowią 22 proc. mieszkańców. To rekord europejski, jeżeli nie liczyć Liechtensteinu czy Luksemburga.
Szwajcarzy dali wyraz swym obiekcjom co do dalszego napływu imigrantów, opowiadając się nieznaczną większością (50,3 proc.) z początkiem tego roku za ograniczeniem tzw. masowej imigracji. Kwoty mają zostać pomniejszone począwszy od 2017 roku. Nikt jeszcze nie wie, jak tego dokonać.
– Niedzielne referendum w tej sprawie jest przekonującym dowodem, że Szwajcarzy nie są wrogo nastawieni do cudzoziemców – mówi „Rz" Patrik Schellenbauer z genewskiego think tanku Avenir. Poprzednie referendum imigracyjne było inicjatywą Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), która domagała się obecnie zwiększenia rezerw złota w posiadaniu banku centralnego. W niedzielę populiści z ugrupowania Ecopop argumentowali, że Szwajcaria jest po prostu za mała i z przyczyn ekologicznych istnieje konieczność ograniczenia imigracji do 0,2 proc. liczby ludności. Oznaczałoby to, że zamiast 80 tys. imigrantów rocznie (z czego dwie trzecie to przybysze z państw UE) Helwecja przyjmowałaby ich zaledwie 16 tys.
„Dobrze się stało, że uczestnicy referendum odrzucili mentalność jeża" – pisał „Neue Zürcher Zeitung", udowadniając, że Szwajcaria powinna pozostać otwarta na świat, zwłaszcza Unię Europejską, z którą jest związana ponad 100 porozumieniami, w tym traktatem z Schengen. Ostatnią rzeczą, której Szwajcarzy pragną, jest wyjście ze strefy Schengen.