Jak Nikos Kotzias obnażał CIA w Polsce

Poglądy nowego greckiego ministra spraw zagranicznych na „Solidarność" i Polskę były wierną kopią urbanowskiej propagandy.

Publikacja: 10.02.2015 21:23

Nikos Kotzias

Nikos Kotzias

Foto: AFP

Europa ma powody, by z niepokojem przyglądać się prorosyjskim sympatiom członków nowego rządu w Atenach. Pierwszym zagranicznym urzędnikiem, z którym spotkał się premier Aleksis Cipras, był rosyjski ambasador Andriej Masłow. Minister energetyki Panagiotis Lafazanis w pierwszym oświadczeniu skrytykował unijne sankcje przeciwko Rosji, a Panos Kammenos – minister obrony narodowej Grecji, notabene koalicjant Ciprasa z prawicowej partii Niezależnych Greków – ciepło przyjął zaproszenie rosyjskiego kolegi Siergieja Szojgu do Moskwy (na obchody Dnia Zwycięstwa wybiera się tam oczywiście także sam premier Cipras).

Do rosyjskiej stolicy pojechał w środę minister spraw zagranicznych Nikos Kotzias. Wprawdzie dla rozproszenia obaw przed greckim zwrotem geopolitycznym we wtorek przedstawiał swoje poglądy w Berlinie, ale nie zmienia to jednak postaci rzeczy: właśnie nowy szef greckiej dyplomacji uchodzi obok Ciprasa za najbardziej wypróbowanego greckiego przyjaciela Moskwy.

Kotzias, długoletni wykładowca uniwersytetu w Pireusie, w młodości był zaangażowanym komunistą, później przeszedł na pozycje bardziej narodowe. To zbliżyło go do ideologa wojowniczego rosyjskiego nacjonalizmu, cenionego na Kremlu Aleksandra Dugina (nie przypadkiem Dugina zaproszono w 2013 r. na wykład do Pireusu).

Kotzias zaprzecza tym związkom. Trudno było uzyskać potwierdzenie jego pochwał polityki ZSRR z lat 80. Precyzyjne cytaty odnalazła jednak redakcja „The Athens Book Review". Okazuje się, że w okresie rozkwitu polskiej „Solidarności" Kotzias opublikował książkę „Polska i my", w której wyłożył swoje poglądy na temat tego, jak siły imperialistyczne chcą osłabić socjalizm, wykorzystując Polaków.

Nawet Nagroda Nobla „dla nikomu nieznanego poety Miłosza" to według niego wynik działań na rzecz osłabienia socjalizmu w Polsce.

Kotzias cytował polskie media państwowe jako „dowody" swoich twierdzeń (np. urbanowskie tezy o tym, że opozycyjne organizacje są projektem CIA). „Zgodnie z ich [imperialistów] teorią Polska jest dziś najsłabszym ogniwem Układu Warszawskiego. Nie jest przypadkiem, że od roku 1970 imperialiści widzą Polskę jako swój cel. Z zewnątrz wygląda to tak, że imperializm wysyła sygnały wsparcia dla »Solidarności«. W sekrecie wysyła jednak pieniądze i rozkazy ugrupowaniom antysocjalistycznym, z którymi jest związany". Te polecenia miała przekazywać np. „gazeta niemieckich monopoli »Frankfurter Allgemeine Zeitung«".

W zeszłym tygodniu redakcja „The Athens  Book Review" przesłała wydaną w 1982 r. książkę Kotziasa na ręce Donalda Tuska, aby – jak tłumaczą redaktorzy – mógł się przekonać, że zdaniem ministra spraw zagranicznych państwa członkowskiego UE on sam też był „imperialistycznym agentem".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021