Co ciekawe Fawwaz nie był oskarżony o bezpośrednie planowanie lub udział w ataku na ambasady. Był jednak w tym czasie jednym z najbardziej zaufanych ludzi bin Ladena. Według śledczych, był także jednym z przywódców komórki Al-Kaidy działającej w stolicy Kenii, Nairobi. Zginęło wówczas 224 osób, w tym 12 Amerykanów, a ponad 4 tys. osób zostało rannych.
Ataki były dokładnie zaplanowane. Wybuchy nastąpiły niemal w tym samym czasie. To właśnie po zamachach w Nairobi i Dar es-Salam Osama bin Laden trafił na listę 10 najbardziej poszukiwanych ludzi przez FBI. W odpowiedzi na ataki prezydent Bill Clinton wydał rozkaz ostrzelania celów w Afganistanie i Sudanie, gdzie podejrzewano, że są bazy terrorystów. Tragicznego dnia miał nastąpić jeszcze trzeci zamach - w Kampali - udaremniony przez ugandyjskie służby.