Pociski zostały wystrzelone z okolic położonego na północnym-wschodzie miasta Hamhung, w którym najprawdopodobniej produkuje się silniki do rakiet. "Siły zbrojne Korei Południowej monitorują sytuację na wypadek kolejnych takich zdarzeń i są w pełnej gotowości" - brzmi komunikat dowództwa południowokoreańskiej armii, który cytuje agencja Yonhap.
Korea Północna przeprowadza regularnie testy pocisków. Południowokoreański lider Kim Dzong Un twierdzi, że te ostatnie są odpowiedzią na odbywające się wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej ze Stanami Zjednoczonymi. Korea Północna twierdzi, że są złamaniem prawa międzynarodowego.
30 czerwca Kim Dzong Un i prezydent USA Donald Trump zgodzili się podczas spotkania na wznowienie rozmów o rozbrojeniu nuklearnym. Amerykański prezydent przyznaje, że nie jest zadowolony z prób rakietowych przeprowadzanych przez Pjongjang.