Putin zamraża konflikt w Donbasie

Separatyści zrezygnowali z przeprowadzenia wyborów samorządowych w samozwańczych republikach i postawili Kijowowi ultimatum.

Publikacja: 06.10.2015 20:59

Putin zamraża konflikt w Donbasie

Foto: AFP

Decyzja zapadła we wtorek w Mińsku podczas posiedzenia grupy kontaktowej ds. uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. Przedstawiciele separatystów nie ukrywają, że kierowali się rekomendacjami przywódców tzw. formatu normandzkiego, czyli Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji, którzy w piątek ponad pięć godzin rozmawiali w Paryżu na temat sytuacji w Donbasie.

Tuż po tym spotkaniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że Władimir Putin obiecał, że przekona separatystów, by zrezygnowali z wyborów, które miały się odbyć pod koniec października i na początku listopada. Wszystko wskazuje na to, że rosyjski prezydent słowa dotrzymał.

– Pod presją zachodnich sankcji Putin musiał podjąć taką decyzję, a nie inną. W przeciwnym wypadku, gdyby separatyści w Donbasie przeprowadzili swoje wybory, Kreml musiałby liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi – mówi „Rz" Mykoła Kniażycki, deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej i właściciel Espreso TV. – Zaważyło również to, że Rosja nie jest w stanie dłużej utrzymywać Donbasu – wskazuje.

Przedstawiciele samozwańczych donieckiej i ługańskiej republik oświadczyli w Mińsku, że wybory w Donbasie odbędą się w przyszłym roku. Nie sprecyzowali, kiedy i według jakiego prawa mieszkańcy tego regionu będą wybierać lokalne władze. Postawili natomiast swoje warunki, które miałyby wykonać władze w Kijowie jeszcze w tym roku.

W pierwszej kolejności domagają się specjalnego statusu Donbasu, całkowitej amnestii dla uczestników konfliktu w obwodzie donieckim i ługańskim oraz zmian w ukraińskiej konstytucji, które uwzględniałyby interesy separatystów.

Odpowiedź Kijowa jest stanowcza: wycofać stamtąd wszystkich rosyjskich żołnierzy, rozbroić separatystów, przywrócić kontrolę na rosyjsko-ukraińskiej granicy oraz przeprowadzić w Donbasie wybory samorządowe z udziałem ukraińskich partii i obserwatorów międzynarodowych.

– Warunki separatystów są nie do spełnienia. Musimy przestrzegać porozumień mińskich, ale nic tam nie będziemy dopisywać. Jeżeli będzie amnestia, to nie będzie ona obejmowała morderców – mówi „Rz" znany ukraiński politolog Ołeksandr Palij.

O tym, że narracja Rosji wobec sytuacji na Ukrainie się zmieniła, świadczą liczne ustępstwa, na które w ostatnim czasie zgodzili się prorosyjscy separatyści w Donbasie. Od kilku tygodni na wschodzie Ukrainy jest przestrzegane zawieszenie broni, a z linii frontu strony wycofują czołgi i broń.

– Kreml postawił na zamrożenie tego konfliktu. Putin chce, by region ten pełnił funkcje kotwicy, za pomocą której będzie ciągnął Ukrainę w swoją stronę. Nie chcemy, by ta kotwica zaczepiła się o naszą ziemię – konkluduje Palij.

O tym, że zaczepienie się takiej kotwicy w obecnej sytuacji dla Kijowa byłoby zjawiskiem szczególnie niebezpiecznym, świadczy najnowszy sondaż Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii. Aż 58,6 proc. mieszkańców tego kraju negatywnie ocenia działalność prezydenta.

Szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk ma jeszcze mniej szczęścia. Jego działalność negatywnie oceniło 71,3 proc. badanych.

– Żadne z haseł Majdanu nie zostało do końca zrealizowane. Brak reform, ciągłe afery korupcyjne i znaczący spadek poziomu życia powodują wzrost negatywnych nastrojów społeczeństwa – tłumaczy „Rz" kijowski ekonomista Ołeksandr Ochrimenko.

Decyzja zapadła we wtorek w Mińsku podczas posiedzenia grupy kontaktowej ds. uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. Przedstawiciele separatystów nie ukrywają, że kierowali się rekomendacjami przywódców tzw. formatu normandzkiego, czyli Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji, którzy w piątek ponad pięć godzin rozmawiali w Paryżu na temat sytuacji w Donbasie.

Tuż po tym spotkaniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że Władimir Putin obiecał, że przekona separatystów, by zrezygnowali z wyborów, które miały się odbyć pod koniec października i na początku listopada. Wszystko wskazuje na to, że rosyjski prezydent słowa dotrzymał.

Pozostało 81% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 964
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 963
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 961
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 960