Rosyjskie instytuty naukowe zaczęły wprowadzać w życie postanowienia nowego rozporządzenia o tajemnicy państwowej.
Prestiżowy magazyn naukowy "Nature" pisze o jednym z pierwszych takich instytutów. Instytut Biologii im. Andrieja Biełozerskiego na moskiewskim Uniwersytecie im. Łomonosowa - jeden z najlepszych instytutów badań biologicznych w Rosji - nakazał właśnie wszystkim naukowcom, by wszelkie artykuły naukowe lub prezentacje przygotowane na konferencje naukowe wcześniej przedstawiali do akceptacji Federalnej Służbie Bezpieczeństwa.
"Nature" cytuje Michaiła Gelfanda, naukowca z instytutu Biełozerskiego, według którego "to powrót do czasów radzieckich, gdy musieliśmy zyskać zgodę na wszelką zagraniczną publikację".
W maju br. Władimir Putin podpisał rozporządzenie rozszerzające ustawę o tajemnicy państwowej z 1993 roku. Putin nakazał w nim akceptację przez FSB wszelkich prac naukowych przed publikacją, jeśli zawierają one informacje "o nowych produktach". Opis jest tak szeroki, że kolejne instytuty badawcze w Rosji nakazują swym pracownikom współpracę z FSB bez względu na temat pracy.
Czytaniem prac zajmują się oficjalni przedstawiciele FSB umieszczeni w każdej wyższej uczelni w Rosji. Jeśli praca jest pisana od razu w obcym języku, jej autor musi przed przekazaniem FSB przetłumaczyć ją na rosyjski.