Izraelka, która zginęła w Stambule, była pierwszy raz za granicą

Dla 19-letniej Leanne Nasser, obywatelki Izraela, jednej z ofiar zamachu w Stambule, do którego doszło tuż po północy 1 stycznia, podróż do Turcji była pierwszym zagranicznym wyjazdem. Nasser pojechała do Turcji, mimo iż ojciec odradzał jej ten wyjazd podkreślając, że kraj ten nie jest obecnie bezpieczny - informuje CNN.

Aktualizacja: 03.01.2017 15:59 Publikacja: 03.01.2017 14:00

Izraelka, która zginęła w Stambule, była pierwszy raz za granicą

Foto: screenshot Snapchat

Nasser nalegała, by rodzice pozwolili jej pojechać do Turcji, ponieważ trójka jej przyjaciół udawała się do Stambułu świętować Nowy Rok. Początkowo ojciec Nasser kategorycznie nie zgodził się na wyjazd w obawie o bezpieczeństwo dziecka. Dziewczyna zwróciła się jednak z prośbą do swojej ciotki, Layal Masarweh, by ta wstawiła się za nią.

- Ojciec był zdecydowanie "przeciw". Mówił, że Stambuł jest zbyt niebezpieczny i że nie powinna tam jechać. Ale ona nalegała, mówiła, że nic się jej nie stanie - wspomina Masarweh w rozmowie z CNN.

Nasser pochodziła z arabskiego miasta Tira położonego w środkowym Izraelu. W czerwcu miała skończyć liceum. Pracowała już w klinice dentystycznej i odkładała pieniądze na samochód - wspominają jej bliscy.

Do klubu Reina w Stambule udała się wraz z trzema przyjaciółkami. Kilka godzin przed północą umieściła zdjęcie na Snapchacie - ostatnie przed śmiercią.

W ataku ucierpiała jeszcze jedna z przyjaciółek Izraelki, która trafiła do szpitala, jednak odniesione rany nie zagrażały jej życiu.

- Nigdy sobie tego nie wybaczę. Żałuję, że nie było mnie przy niej, żebym mogła ją obronić, albo zrobić cokolwiek, by ocalić jej życie. Chciałabym, aby odebrano mi duszę i dano jej - mówi dziś ciotka ofiary terrorysty.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1173
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1172